Wydarzenie swoje początki miało na ul. Brackiej w kawiarni Nowa Prowincja by później przenieść się na Plac Wolnica do restauracji BarAwino i na końcu trafić pod adres Pijarska 5. Łyk jak co roku traktuje rocznicę wyborów 1989 r. jako pretekst do łączenia ludzi, którzy na co dzień wyznają podobne wartości.
W trudnym czasie dla praworządności i rządów prawa w Polsce wydarzenie gromadziło tłumy krakowian - polityków, działaczy społecznych, aktywistów, samorządowców i zwykłych obywateli, którzy chcieli dać sobie siły i otuchy w walce o standardy demokracji. Było także wyrazem solidarności z represjonowanymi Białorusinami oraz wsparciem dla walczących Ukraińców.
W tym roku, Łyk przybiera nową formułę. Za organizację wydarzenia po raz pierwszy wspólnie odpowiada pięć organizacji pozarządowych - Akcja Europa, Fundacja Jerzego Turowicza, Komitet Obrony Demokracji, Lepsza Demokracja oraz Stowarzyszenie Sieć Solidarności. Pomysłodawczyni i wieloletnia organizatorka wydarzenia - Róża Thun - nie zniknęła z “łykowego afisza”, będzie tym razem gościem honorowym.
Wydarzenie odbędzie się w tym roku 4 czerwca o godz. 18:00 na Plantach na odcinku pomiędzy ulicami św. Tomasza (placem Szczepańskim) a św. Marka. W programie przewidziano wystąpienia znakomitych gości i przerywnik muzyczny. Patronat medialny nad wydarzeniem objęły: Radio Kraków oraz Gazeta Wyborcza Kraków.
O wydarzeniu organizatorzy:
Piotr Stolecki, Akcja Europa - Uczestniczyłem dotychczas w każdej edycji Łyku. Mimo zmiany miejsca i formuły jedno pozostaje to samo - to spotkanie ludzi, których łączy przekonanie, że nie ma lepszej i ważniejszej rzeczy w naszej przestrzeni społecznej jak: demokracja, prawa człowieka i praworządność. Warto świętować 4 czerwca!”.
Paweł Rogala, Stowarzyszenie Sieć Solidarności: Tamten dzień miał swoje światło – biło ono z Polski; ale miał też swój mrok ze względu na wydarzenia na Placu Niebiańskiego Spokoju w Pekinie. Musimy pamiętać, że mrok znika kiedy tylko pojawi się odrobina światła. Dbajmy o pamięć o tamtym dniu. Wbrew obiegowym sądom, w Polsce nie raz zdarzały się rzeczy zaskakujące nas samych i świat.
Ewelina Pytel, Stowarzyszenie Lepsza Demokracja: Od lat spotykamy się 4 czerwca, by wznosić toast za wolność - niezależnie od tego, czy sytuacja w Polsce i na świecie napawa optymizmem, czy wręcz przeciwnie. Te spotkania są jednak symbolicznie ważne i programowo radosne - bo wierzymy, że trzeba przypominać o tym, że można walczyć o lepszy świat nie karabinami, ale odważną myślą, rozmową, kartką wyborczą. Nie tylko walczyć - ale też zwyciężać. W 1989 to właśnie się stało, dobrze tę myśl w sobie odświeżać.