- Jeśli nie mogę złapać tchu przy wejściu na drugie piętro, to znak, że mam słabą kondycję czy może to świadczyć o dolegliwościach zdrowotnych?

 

Myślę, że trzeba zwrócić uwagę na dolegliwości zdrowotne, a przede wszystkim na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.

 

- Tajemniczym wyrazem w nazwie choroby jest "obturacja". Czym ona jest?

 

Przewlekła obturacyjna choroba płuc to jedna z najczęstszych chorób układu oddechowego. W Polsce na tę chorobę choruje ponad 2,5 mln osób, z czego aktywnie leczonych jest ponad 500 tys.

 

- Ma pani jakieś statystki dla Małopolski?

 

W Małopolsce były przeprowadzone badania, które wykazały, że mamy 10% osób po 40 roku życia, które chorują na POChP.

 

- Czym różni się pochp od zapalenia płuc, od krztuśća, od raka płuc?

 

Istotą choroby POChP jest przewlekły proces zapalny dróg oddechowych, proces postępujący, nieodwracalny, który doprowadza do obturacji oskrzeli oraz do trwałego zniszczenia tkanki płucnej, czyli wytworzenia rozedmy płuc. Skutkiem tego stanu jest postępująca niewydolność oddechowa. POChP nie jest chorobą, która występuje nagle. Pacjent zauważa ją dopiero, gdy ma problemy z oddychaniem, gdy brakuje mu tchu, gdy pojawia się kaszel. Głównym czynnikiem etiologicznym, który wywołuje tę chorobę, jest przede wszystkim dym tytoniowy. Inne czynniki to zanieczyszczenie powietrza.

 

- Myśli pani o smogu krakowskim?

 

Smog krakowski ma znaczenie dla zaostrzeń choroby. 

 

- Skąd mamy wiedzieć, że mamy do czynienia z POChP?

 

Konieczne jest badanie spirometryczne. To badania powszechnie dostępne, niebolesne, refundowane przez NFZ.

 

- Czy można dostać tlen na receptę?

 

Nie mamy dzisiaj leku na POChP. Choroba ta jest postępowa, a pacjent nigdy się z niej nie wyleczy.Pomimo że nie ma leku na POChP, to współczesna medycyna stara się walczyć z chorobą. Zaleca się leki rozszerzające oskrzela, tlenoterapię lub nieinwazyjną inhalację. Jednak najważniejszą sprawą jest profilaktyka.