Dojazdy (plac Centralny - Radio Kraków - plac Centralny):

1 godzina: Tyle zajęła mi podróż od wyjścia z domu do dotarcia do radia. Duży wpływ na taki wynik miała strata czasu przy zakupie biletu i oczekiwanie 10 minutowe na tramwaj.
39 minut: To czas, jaki potrzebowałem na podróż z pracy do domu. Robi wrażenie! :) Zwłaszcza, że tutaj jest wliczony czas dojścia z Radia na przystanek i dojścia w Nowej Hucie z przystanku do bloku. Musze przyznać w drodze powrotnej miałem sporo szczęścia, bo na tramwaj czekałem niespełna 3 minuty.  

17:05 - Samochód jest dla nas pewnym osiągnięciem kultury. Zachowujemy się inaczej niż mieszkańcy krajów tzw. starej Unii, gdzie posiadanie samochodu nie było szczytowym osiągnięciem, a wybór podróżowania rowerem czy komunikacją miejskiej był wyborem świadomym - mówi w rozmowie z Radiem Kraków psycholog społeczny, Jerzy Rosiński. - Dla Polaków samochód jest symbolem statusu. To typowy produkt, jak mówi się w psychologii zachowań konsumenckich, użytkowany publicznie, którym się można pochwalić. To taka nasza konsumpcja na pokaz. 

Jak się okazuje polskie "pokolenie Y" niezależnie od streotypów, które o nim krążą, jest bardziej podobne do swoich równieśników z Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych. "Przedstawiciel tego pokolenia prędzej pomyśli tak: "Jeśli potrzebuję auta, to nie muszę go kupować i się nim chwalić. Mogę sobie auto wynająć na parę dni z wypożyczalni" - tłumaczy Jerzy Rosiński.

16.59 - Wow!!! Jestem na placu Centralnym. Od wyjścia z Radia zajęło mi to 33 minuty. Jestem pod wrażeniem:))) Nie chcę pisać, że szybciej niż atutem - bo Francesca się obrazi:)

16.47 - To teraz można jechać... Tłok mniejszy zdecydowanie. Wolne miejsca!!!

16.42 - Do jazdy w tłoku na stojąco chyba wybrałem złe miejsce... obok automat biletowy. Cały czas ktoś przeprasza...:)

16.39 - Troszkę tłok się zrobił. Przepraszam za jakość fotki, ale warunki takie sobie...

16.35 - Ta czwórka zdecydowanie lepsza niż o poranku:) A może to nie czwórka? ... Uff, czwórka;)
 

16.29 - Czas na powrót. Tramwaj nr 4 podejdzie za cztery minuty. Na przystanku zero ludzi. Tłoku nie bedzie;) A i reszczcie chyba wiosną idzie...

14.43 - Dzisiaj podróż czwórką to była przyjemnośći. Pusto, wolne miejsca... Minus to niestety stary tramwaj, w którym o poranku było bardzo zimno. Rozmawiałem z urzędnikami z MPK, niestety na zmianę na nowe tramwaje na tej lini musimy jeszcze poczekać, jak zostanie zakupiony nowy tabor. Czwórka to jest jedna z najbardziej obłożonych linii w Krakowie. Na tej trasie średnio codziennie podróżuje około 28 tysięcy pasażerów.

11.45 - Już po zakupie biletu tygodniowego, który w Krakowie kosztuje 48 złotych, okazuje się, że dojazd do pracy z Nowej Huty do centrum Krakowa komunikacją miejską nie musi być tańszy od jazdy samochodem. Cena biletu to właściwie jedyny koszt, który trzeba ponieść korzystając z komunikacji miejskiej. Dla porównania - tydzień jazdy samochodem na tej samej trasie, przy spalaniu ok. siedmiu litrów na 100 kilometrów, kosztuje mnie, przy dzisiejszej cenie benzyny, około 45 złotych. Problem zaczyna się jednak jak już do centrum dojedziemy, bo wiekszośc z nas dodatkowe koszty musi ponieść płacąc za parking. Wedy cena transportu samochodowego robi sie wyższa. Jednak o wiele korzystniejsze dla komunikacji miejskiej jest porównanie przy zakupie biletu miesięcznego.

10.36 - Pierwsze wnioski Kuby: "Dzisiaj wtorek poświąteczny i w komunkacji miejskiej o poranku warunki były właściwie luksusowe. Do pracy jechałem z Nowej Huty czwórką, czyli najdłuższą linia tramwajową w Krakowie. Przez całe pół godziny jazdy, w tramwaju były wolne miejsca do siedzania. Dodatkowo na krakowskich ulicach nie było korkow, co zdecydowanie usprawniało jazdę. W centrum byłbym zdecydowanie szybciej tylko wcześniejszy tramwaj uciekł mi z przed nosa i na nastpępny musiałem czekać 10 minut. Na minus trzeba dopisać, że na tej linii jechałem tramwajem starego typu, w którym było zimno.

8.23 - Jestem!

8.13 - Już prawie jestem:)

07.50 - Jadę!

7.40 - Tablica elektroniczna na przystanku: cytat Przerwa w kursowaniu Komunikacji Miejskiej. I co teraz?

7.39 - Bilet kupiony w automacie. W kiosku nie ma? O czwórka pojechała!! Trzeba czekać. Zimno!

7.21 - No to startuję:) Gdzie ten bilet można kupić;)

 

Według danych Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu codziennie w Krakowie pasażerowie odbywają ponad milion podróży komunikacją miejską. Mimo że liczba jest imponująca, okazuje się, że to za mało. Cały czas w godzinach szczytu krakowskie ulice są zakorkowane.

Kraków według badań Deloitte i Targeo.pl jest jednym z najbardziej zakorkowanych miast w Polsce. Dojeżdżając do pracy, kierowcy marnują w nich długie godziny w skali całego miesiąca. Teraz opóźnienie to wynosi 7 godzin i 35 minut i ponad  250 zł dodatkowych kosztów z portfela kierowcy.

Interpretując dane a dodatkowo mając na uwadze ogromne problemy ze smogiem w stolicy Małopolski - wielu naukowców nie ma wątpliwości, że zmniejszenie liczby samochodów na naszych ulicach może polepszyć naszą sytuację.

Miasto chcąc zachęcić do przesiadki do komunikacji miejskiej tworzy m,in. parkingi typu Park&Ride, gdzie wjeżdżając do Krakowa można zostawić samochód i w podróż do centrum wybrać tramwaj lub autobus. Dodatkowo urzędnicy idąc za przykładem wielu miast zachodniej Europy proponują korzystanie z sieci rowerów miejskich.  

NASZ TEST

Kuba Niziński, który od ponad dziesięciu lat po Krakowie porusza się wyłącznie samochodem, przez najbliższy tydzień będzie sprawdzał, jakie są zalety i wady poruszania się komunikacją miejską. Nasz reporter będzie porównywał m.in. czas dotarcia do pracy, koszty i wygodę. Kuba Niziński przez najbliższe dni zarówno dojeżdżając do praca, jak i w jej ramach, a także w życiu codziennym będzie korzystał tylko z tramwaju, autobusu, roweru lub własnych nóg.

- Moją największą obawą jest CZAS. Boję się, że rezygnując z samochodu nie podołam obowiązkom. Mam nadzieję, że rodzina jak i szefostwo w najbliższym tygodniu wybaczy mi wszystkie spóźnienia - powiedział Kuba Niziński. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że większość krakowian z zegarkiem walczy każdego dnia i mój test nie jest żadnym heroizmem, a jedynie próbą odpowiedzi na pytanie, jak duży wysiłek trzeba ponieść, by przeżyć w Krakowie bez samochodu i sprawdzić czy komunikacja miejska spełnia swoje zadanie - dodał nasz reporter.     

 

RK