- A
- A
- A
Golgota Picnic - recenzja
"Golgota Picnic" jeden z najważniejszych spektakli argentyńskiego reżysera, dramaturga Rodriga Garcii, to totalna krytyka współczesnosci, kosnumpcyjnego społeczeństwa, prymatu bogatych, którzy ze swych bezpiecznych kryjówek wyznaczają kierunek rozwoju świata. To oskarżenie świata niesprawiedliwych stosunków społecznych, polityki także religii.Pokazy "Golgoty Picnic" odbyły się w Madrycie, Rotterdamie, w Graz, dwukrotnie w Brazylii, poważne protesty francuskich katolików wywołały występy Teatro La Carniceria Rodriga Garcii w Tuluzie i w Paryżu. W Polsce przygotowywany występ na Malta Festival został w ogóle odwołany. W ramach protestu środowisk twórczych przeciwko cenzurowaniu sztuki zaprezentowany został w wielu polskich miastach w formie wideo transmisji. W Krakowie projekcje wideo zobaczyli widzowie Starego Teatru i Teatru Nowego.
[
]
Rodrigo Garcia . opierając się na chrześcijańskiej ikonografi, dziełach Rubensa, Goi, Belliniego, Grunewalda i innych ( raz przywoływanych bezpośrednio na będącym tłem sceny, wielkim telebimie, raz odtwarzanych w gestach, pozach przez aktorów ) na dywanie z tysięcy hamburgerowych bułek - organizuje piknik, współczesną ostatnią wieczerzę. Świat masowej kultury także cierpienia, wyzysku, przemocy i obojętności artysta krytykuje poprzez dekonstrukcję osoby Chrystusa i jego nauczania.
Rodrigo Garcia jest argentyńczykiem, dorastał w biednych robotniczych dzielnicach niezwykle społecznie skontrastowanego Buenos Aires. Argentyna jego młodości to Argentyna tortur, krwawych rządów junty, permanentnych kryzysów politycznych i gospodarczych, ale to też kraj o silnych katolickich tradycjach, katolicyzmie żarliwym, barwnym do którego zaufanie podkopane zostało w swoim czasie z powodu poparcia przez hierarchów kościelnych dyktatury. Mając 22 lata Garcia wyemigrował do Hiszpani, gdzie zaczął tworzyć własny teatr. W spektaklach wraca jednak do swoich argentyńskich doświadczeń, także do doświadczeń teatralnych modnego tam wówczas teatru absurdu. Wyraźne ślady obu znajdziemy również w "Golgota Picnic"
Ostatnia wieczerza - piknik na hamburgerowych bułkach odgrywany jest przez piątkę aktorów , w niektórych scenach groteskowo odzianych w strzępy jakiś szmat, resztki warzyw, po prostu śmieci. W tej rozkładającej scenerii snują, dziwnie beznamiętnie, obojętnie, opowieść o rozpadzie i upadku naszego świata. W tle pojawiają się przywoływane na wielkim telebimie obrazy mistrzów baroku, renesansu, przedstawiające krytykowane gesty, zachowania Nazareńczyka, sceny zbudowanej z bułek od Mc Donalda, przekładanych wijącym się robactwem, Wieży Babel albo skoczka spadochronowego - lecącego w kierunku ziemi - współczesnego upadłego anioła.
Ostatnia współczesna wieczerza odbywa się pośród śmietnikowych resztek, wijących się spryskanych niebieską i czerwona farbą ludzkich ciał, postaci odgrywających, zapamiętane z przekazu pisanego lub obrazów, sceny pasji Chrystusa.
Ale pośród tych resztek i śmieci staczającego się w otchłań świata pojawia się lśniący, czarny koncertowy fortepian i pianista. To Marino Formenti włoski muzyk, jeden z najbardziej oryginalnych artystów swojego pokolenia, znany z bardzo interesujących interpretacji muzyki współczesnej i nietypowych, eksperymentalnych form koncertów. Zupełnie nagi zasiada do instrumentu i rozpoczyna niezwykły koncert arcyutworu Josepha Haydna Siedem ostatnich słów Zbawiciela na Krzyżu" z wymownym ostatnim fragmentem "Il Terremonto" - nawiązującym do trzęsienia ziemi, które, według przekazu św. Mateusza miało miejsce, na Golgocie po śmierci Chrystusa i jego zmartwychwstania.
Ten koncert karze spojrzeć na spektakl argentyńczyka troche inaczej. To pełen poezji, autentycznych emocji odgrywającego utwór pianisty, także spokoju i jakiś nadziei - ważny kontrapunkt do piknikowej Golgoty. Tego wrażenia nie przysłoni ostatnia sekwencja spektaklu Garcii ( do której nie doczekuje spora część widzów - wychodzących podczas trwania koncertu nie tylko podczas polskiego wideo pokazu, ale także ,co wyraźnie słychać na nagraniu, ze spektaklu odgrywanego na żywo) , w której na telebimie pojawia się ponownie postać skoczka, symbolizującego teraz Chrystusa, opadającego, gdzieś pośród nieskończoności chmur.
"Golgota Picnic" Rodriga Garci to w warstwie inscenizacyjnej atrakcyjny teatr światła, przestrzeni, dźwięku, obrazu, koloru. W warstwie tekstowej to ostra, mocna literatura. Razem tworzą wybuchową mieszankę artystyczno intelektualną. To niełatwy w odbiorze spektakl, wymagający od widza uwagi, dużego skupienia, gęsty od znaczeń, gęsty od treści, może nazbyt swobodnie interpretujący przekazy Nowego Testamentu ale w sumie to niezwykle przejmujący, przygnębiający malarsko teatralny fresk upadku naszej cywilizacji. To będący dla nas ostrzeżeniem krzyk, który cytując słowa jednej z postaci spektaklu "może być źle słyszany, ale nie może być źle widziany".
W ten artystyczny sposób Garcia zmusza nas do zobaczenia tego krzyku dochodzącego spośród hamburgerowych bułek, ale gdy go zobaczymy może także lepiej, wyraziściej i mocniej usłyszymy i te słowa, które stały się inspiracją do powstania arcydzieła muzycznego Haydna.
jdruzynska
[
]
Rodrigo Garcia . opierając się na chrześcijańskiej ikonografi, dziełach Rubensa, Goi, Belliniego, Grunewalda i innych ( raz przywoływanych bezpośrednio na będącym tłem sceny, wielkim telebimie, raz odtwarzanych w gestach, pozach przez aktorów ) na dywanie z tysięcy hamburgerowych bułek - organizuje piknik, współczesną ostatnią wieczerzę. Świat masowej kultury także cierpienia, wyzysku, przemocy i obojętności artysta krytykuje poprzez dekonstrukcję osoby Chrystusa i jego nauczania.
Rodrigo Garcia jest argentyńczykiem, dorastał w biednych robotniczych dzielnicach niezwykle społecznie skontrastowanego Buenos Aires. Argentyna jego młodości to Argentyna tortur, krwawych rządów junty, permanentnych kryzysów politycznych i gospodarczych, ale to też kraj o silnych katolickich tradycjach, katolicyzmie żarliwym, barwnym do którego zaufanie podkopane zostało w swoim czasie z powodu poparcia przez hierarchów kościelnych dyktatury. Mając 22 lata Garcia wyemigrował do Hiszpani, gdzie zaczął tworzyć własny teatr. W spektaklach wraca jednak do swoich argentyńskich doświadczeń, także do doświadczeń teatralnych modnego tam wówczas teatru absurdu. Wyraźne ślady obu znajdziemy również w "Golgota Picnic"
Ostatnia wieczerza - piknik na hamburgerowych bułkach odgrywany jest przez piątkę aktorów , w niektórych scenach groteskowo odzianych w strzępy jakiś szmat, resztki warzyw, po prostu śmieci. W tej rozkładającej scenerii snują, dziwnie beznamiętnie, obojętnie, opowieść o rozpadzie i upadku naszego świata. W tle pojawiają się przywoływane na wielkim telebimie obrazy mistrzów baroku, renesansu, przedstawiające krytykowane gesty, zachowania Nazareńczyka, sceny zbudowanej z bułek od Mc Donalda, przekładanych wijącym się robactwem, Wieży Babel albo skoczka spadochronowego - lecącego w kierunku ziemi - współczesnego upadłego anioła.
Ostatnia współczesna wieczerza odbywa się pośród śmietnikowych resztek, wijących się spryskanych niebieską i czerwona farbą ludzkich ciał, postaci odgrywających, zapamiętane z przekazu pisanego lub obrazów, sceny pasji Chrystusa.
Ale pośród tych resztek i śmieci staczającego się w otchłań świata pojawia się lśniący, czarny koncertowy fortepian i pianista. To Marino Formenti włoski muzyk, jeden z najbardziej oryginalnych artystów swojego pokolenia, znany z bardzo interesujących interpretacji muzyki współczesnej i nietypowych, eksperymentalnych form koncertów. Zupełnie nagi zasiada do instrumentu i rozpoczyna niezwykły koncert arcyutworu Josepha Haydna Siedem ostatnich słów Zbawiciela na Krzyżu" z wymownym ostatnim fragmentem "Il Terremonto" - nawiązującym do trzęsienia ziemi, które, według przekazu św. Mateusza miało miejsce, na Golgocie po śmierci Chrystusa i jego zmartwychwstania.
Ten koncert karze spojrzeć na spektakl argentyńczyka troche inaczej. To pełen poezji, autentycznych emocji odgrywającego utwór pianisty, także spokoju i jakiś nadziei - ważny kontrapunkt do piknikowej Golgoty. Tego wrażenia nie przysłoni ostatnia sekwencja spektaklu Garcii ( do której nie doczekuje spora część widzów - wychodzących podczas trwania koncertu nie tylko podczas polskiego wideo pokazu, ale także ,co wyraźnie słychać na nagraniu, ze spektaklu odgrywanego na żywo) , w której na telebimie pojawia się ponownie postać skoczka, symbolizującego teraz Chrystusa, opadającego, gdzieś pośród nieskończoności chmur.
"Golgota Picnic" Rodriga Garci to w warstwie inscenizacyjnej atrakcyjny teatr światła, przestrzeni, dźwięku, obrazu, koloru. W warstwie tekstowej to ostra, mocna literatura. Razem tworzą wybuchową mieszankę artystyczno intelektualną. To niełatwy w odbiorze spektakl, wymagający od widza uwagi, dużego skupienia, gęsty od znaczeń, gęsty od treści, może nazbyt swobodnie interpretujący przekazy Nowego Testamentu ale w sumie to niezwykle przejmujący, przygnębiający malarsko teatralny fresk upadku naszej cywilizacji. To będący dla nas ostrzeżeniem krzyk, który cytując słowa jednej z postaci spektaklu "może być źle słyszany, ale nie może być źle widziany".
W ten artystyczny sposób Garcia zmusza nas do zobaczenia tego krzyku dochodzącego spośród hamburgerowych bułek, ale gdy go zobaczymy może także lepiej, wyraziściej i mocniej usłyszymy i te słowa, które stały się inspiracją do powstania arcydzieła muzycznego Haydna.
jdruzynska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
06:25
W środę na maturze obowiązkowy egzamin z j. obcego. Angielski wybrało 97,8 proc. maturzystów
-
06:04
Aktualności komunikacyjne Radia Kraków 07.05
-
06:02
W Watykanie rozpoczyna się konklawe. Czterech kardynałów z Polski będzie wybierało nowego papieża
-
20:49
Kontrowersje wokół mieszkania Nawrockiego zdominowały kampanię wyborczą
-
20:11
Nie pozwól, by dezinformacja zmieniła Cię w trolla – nowa odsłona kampanii Ministerstwa Cyfryzacji i NASK
-
19:29
AGH Kraków najlepsza w AMP w kolarstwie górskim
-
19:17
"Od nowa" - spektakl o starości i spełnianiu marzeń - od piątku na scenie Teatru Słowackiego
-
19:03
Konklawe jako misterium i mechanizm. Jak Kościół wybiera nowego papieża?
-
18:44
Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe
-
17:50
Biały czy czarny dym? Symbolika i znaczenie głosowań papieskich
-
10:40
Kraków Karoliny Grodziskiej - odc. 8. - Jedyny taki ślub
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze