Jak co roku funkcjonariusze pojawili się na trasach w największych ośrodkach narciarskich pod Tatrami. Co najważniejsze, patrole nie odbywają się na piechotę a na nartach. Dzięki temu stróże prawa pojawiają się nie tylko w okolicach stacji kolejek krzesełkowych, ale i na samej trasie. Jak mówią sami policjanci z patrolu, ich zadaniem nie jest uprzykrzanie życia narciarzom a dyskretne pilnowanie ich bezpieczeństwa.