Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Piękni utalentowani

Jak rozpocząć zawodowe życie pianisty? Jak pokierować pracą i nauką, by w przyszłości trafić na największe estrady świata? Albo jak grać, aby interpretacje stawały się niezapomniane dla publiczności? O tym myślałam słuchając młodych artystów, którzy wystąpili w Krakowie, w salonie prof. Elżbiety Stefańskiej w ramach koncertu domowego Towarzystwa Muzycznego im. Haliny Czerny-Stefańskiej i Ludwika Stefańskiego. Koncert odbył się w niedzielę, 19 marca w Krakowie.

fot: Agnieszka Malatyńska

Wystąpiło troje młodych pianistów: Jan Bieniasz rocznik 1999, uczeń Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. L. Różyckiego w Kielcach w klasie Artura Jaronia; Joanna Goranko rocznik 2001,  obecnie uczennica Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia (tzw. „Szkoły Talentów”) w Poznaniu, w klasie fortepianu Joanny Marcinkowskiej; Kamil Pacholec rocznik 1998 , uczeń Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Kielcach pracujący pod kierunkiem Małgorzaty Kowalskiej.

Młodzi artyści mają dość bogate życiorysy artystyczne, aż trudno uwierzyć, że zdążyli tak wiele osiągnąć. I choć pochodzą z różnych stron Polski, to jednak łączy ich wspólny mianownik: wszyscy troje są laureatami XIV Konkursu Pianistycznego im. Haliny Czerny-Stefańskiej i Ludwika Stefańskiego, który miał miejsce w listopadzie zeszłego roku Płocku. Konkurs, skierowany do młodych pianistów, uczniów szkół muzycznych I i II stopnia, odbywa się w Płocku, co dwa lata, począwszy od 1990 roku. Ta ogólnopolska impreza ma na celu „złowienie” zdolnej młodzieży, ale także uczczenie pamięci wybitnych polskich pianistów i pedagogów. Bo też polska pianistyka bardzo wiele zawdzięcza patronom konkursu. Lista tych, którzy radzą sobie w zawodzie pianistycznym dzięki nim jest długa i międzynarodowa. Jest na niej m.in. Amerykanin Kevin Kenner, zdobywca II miejsca ( I nie przyznano) Konkursu Chopinowskiego z 1990, wcześniej uczestnik Konkursu Chopinowskiego w 1980 roku, kiedy to jako siedemnastolatek zdobył wyróżnienie. Wszyscy wiedzą, że to dzięki prof. Ludwikowi Stefańskiemu znalazł klucz do Chopina.

Młodzi artyści nie mieli w niedzielę łatwego grania. Występowanie w salonie, gdzie nie ma dystansu między słuchaczami a muzykami, gdzie oddech największych sław muzycznych czuje się na własnych plecach, wymaga sporej odporności psychicznej. Ale cóż, taki jest to zawód, że bez siły psychicznej, a także umiejętności zjednywania sobie słuchaczy, nie da się funkcjonować na estradach. Nawet jeżeli talentu i pracowitości pan Bóg nie poskąpił a także zdrowia. Tak więc grali utalentowani, wiedząc, że tuż przy nich siedzą profesorowie m.in.: Andrzej Jasiński, pianista, fantastyczny pedagog, nauczyciel Krystiana Zimermana,  krakowski pedagog i pianista Stefan Wojtas, legendarna skrzypaczka Kaja Danczowska, znana powszechnie flecistka Barbara Świątek-Żelazna, czy pełniąca rolę gospodarza wieczoru klawesynistka Elżbieta Stefańska, a także spore grono muzyków, czy melomanów takich jak choćby Zofia Gołubiew, była wieloletnia dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

W prezentowanych przez młodych pianistów utworach nie czuło się strachu i niepewności. Młodzi grali bardzo świadomie, świetnie techniczne, pewnie interpretując znane i lubiane powszechnie utwory. I tak Jan Bieniasz wykonał Preludium i fugę G-dur z Das Wohltemperierte Klavier Bacha i  Etiudę koncertową „Poszumy leśne” Liszta; Joanna Goranko zaprezentowała Poloneza As-dur Chopina oraz Parafrazę z „Rigoletta Verdiego” Liszta; zaś Kamil Pacholec zagrał Balladę g-moll Chopina oraz Rapsodię cis-moll Liszta.

Niespodzianką salonowego popołudnia u prof. Elżbiety Stefańskiej stała znana krakowska aktorka Anna Lutosławska, która przeczytała list Fryderyka Chopina do rodziny z roku 1848 oraz list matki Chopina będący na niego odpowiedzią. Po tych słowach zrobiło się bardzo nastrojowo.

Ale to, co najważniejsze w tym muzycznym popołudniu dla młodych pianistów, odbyło się już po koncercie, przy ciasteczku i w swobodnej rozmowie. A były to fachowe oceny wybitnych pedagogów, rady, spostrzeżenia, wymiany numerów telefonów, czyli wszystko, co może pomóc w dalszej pracy. W zawodzie artystycznym już tak jest, że najważniejsze aby się znaleźć we właściwym miejscu o właściwej porze. Być może dla młodych – co okaże się po latach dopiero – było to właśnie to miejsce i ten czas. Oby…

Wyszłam z koncertu z przekonaniem, że jeżeli taka jest młodzież, to o polską pianistykę można być spokojnym. Młodzi zagrali znakomicie. Choć brakowało im trochę ogłady scenicznej, to jednak potrafili swoją grą wzruszyć publiczność.

Dzień później ci sami artyści wystąpili w sali koncertowej Szkoły Muzycznej przy ul. Basztowej 9 prezentując znacznie szersze programy. 

 

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię