"Istnieją życiorysy, które z marszu nadają się na gotowy scenariusz filmowy, są też takie, w których, mimo że nie ma spektakularnych uniesień, tli się wielki żar i tajemnica, a są też i takie, które spokojnie czekają w pomrokach historii, aby ktoś je wreszcie odnalazł i uhonorował." - Tak pisał w 2018 roku na łamach miesięcznika "Sądeczanin" Jakub Domoradzki dziennikarz i pasjonat historii

Stanisław i Maria Bugajscy to postaci niezwykle interesujące i nieszablonowe, choć niemal zupełnie zapomniane, w których - niczym w soczewce - odbija się wielka duma, ale i wielki dramat XX-wiecznej polskiej historii. Ich losy w sposób niezwykły łączą przedwojenny Nowy Sącz, wojenną Warszawę i powojenny Kraków, a ich patriotyzm, pracowitość i hart ducha czynią z nich nie tylko godnych zapamiętania, ale i naśladowania.

Stanisław Bugajski (1889-1956) był profesorem gimnazjalnym, podporucznikiem piechoty rezerwy Wojska Polskiego, żołnierzem Legionów Polskich i Armii Krajowej oraz uczestnikiem Powstania Warszawskiego; był ponadto instruktorem harcerskim, kompozytorem i poetą, a w latach 1932–39 pełnił funkcję Naczelnika Wydziału Szkół Powszechnych w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. 

Nieśmiertelność zyskał dzięki pewnej pieśni - chodzi o hymn "O Panie Boże, Ojcze Nasz" - którą stworzył w 1919 roku podczas harcerskiego obozu w Przysietnicy koło Starego Sącza. Pieśń ta, bardziej znana jako Modlitwa harcerska, śpiewana jest po dziś dzień przez harcerzy w całym kraju (niezwykłą popularnością cieszyła się w czasie II Wojny Światowej w kręgach Szarych Szeregów).

Przez niemal 40 lat żoną Stanisława była Maria Wusatowska-Bugajska (1885-1976) - również postać wielowymiarowa i bardzo zasłużona. Harcmistrzyni, jedna z twórczyń harcerstwa polskiego na terenie Sądecczyzny, nauczycielka, organistka, przewodniczka górska, działaczka społeczna i niepodległościowa. W kręgach harcerskich znana ze swojego pseudonimu, tzw. leśnego imienia: Czarna Orlica. 

Sądeccy harcerze pisali o niej: „wychowana przez nią młodzież pamiętała o niej do ostatniej chwili jej życia. Zbyt wiele dała z siebie, by Nowy Sącz mógł o niej zapomnieć”.

Stanisław i Maria Bugajscy mieli także dwóch synów: Jana, podharcmistrza, studenta Politechniki Warszawskiej, więzionego na "Pawiaku", zamordowanego 16 lipca 1943 r., oraz Stanisława, aktora, reżysera, scenarzystę, dyrektora teatrów.

Powojenne losy rzuciły Stanisława i Marię Bugajskich do Krakowa, gdzie kontynuowali swoją pracę pedagogiczną i społeczną. Stanisław zmarł w 1956 roku, Maria odeszła dwadzieścia lat później. Oboje spoczywają na Cmentarzu Rakowickim

J.Domoradzki/jd