- A
- A
- A
Wszystko pięknie, ale...
Film „Akademia Pana Kleksa” w reżyserii Macieja Kawulskiego w weekend otwarcia pobił frekwencyjny rekord. Przyciągnął do kin aż 840 tys. widzów, co jest najlepszym wynikiem od czasów pandemii. Czy zasłużenie? Dr Kaja Łuczyńska w rozmowie z Sylwią Paszkowską wymienia zalety filmu, zwraca jednak uwagę na rozczarowujące niedociągnięcia scenariuszowe, które odbierają przyjemność delektowania się tą dopieszczoną wizualnie produkcją, w której główne role zagrali Antonina Litwiniak, Tomasz Kot i Sebastian Stankiewicz. Jak zauważa filmoznawczyni: to zabawne, bo w filmie wielokrotnie padają słowa Pana Kleksa, aby nie używać spójnika "ale", tylko zamieniać go na "więc". Niestety kiedy rozmawia się o "Akademii Pana Kleksa", aż ciśnie się na usta: wszystko pięknie, ale....
Autor:
Sylwia Paszkowska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
08:53
Praktykanci w Urzędzie Miasta Krakowa dostaną wynagrodzenie
-
08:15
Złota alga na Wiśle? Wicewojewoda: "Dużego ryzyka dziś nie ma, ale lepiej dmuchać na zimne"
-
07:46
W czasie upałów policja przypomina: nie zostawiać dzieci i zwierząt w autach
-
07:28
Jak ocenić stan poszkodowanych z pokładu śmigłowca lub z drona? Nad tym pracuje TOPR
-
07:04
Szósty dzień Sławosza Uznańskiego na ISS: Połączenie z premierem i dalsze eksperymenty
-
06:47
Przyszkolne boiska będą otwarte dla krakowian. Projekt przyjęty
-
06:38
Życiowy sukces Majchrzaka na wimbledońskiej trawie
-
06:25
W czwartek na Wimbledonie mecze Igi Świątek i trojga polskich deblistów
-
06:05
Aktualności komunikacyjne Radia Kraków 03.07
-
06:02
Wczoraj to było preludium. Prawdziwy upał nadejdzie w czwartek
-
21:51
Radni zdecydowali: od 1 września krakowianie zapłacą więcej za wywóz śmieci
-
10:40
Kraków Grzegorza Bednarczyka - odc. 8. cmentarz dla skazańców w samym centrum miasta