Wirefall – krakowsko-warszawska koncertowa petarda

Wirefall to dowód na to, że rock w Polsce ma się świetnie. Choć muzycy zespołu na co dzień pracują na poważnych stanowiskach, prowadzą własne firmy i układają życie rodzinne, to na scenie pokazują, że pasja potrafi rozpalić ogień większy niż niejeden zawodowy projekt.

Od „ułożonego życia” do tras koncertowych po Europie

Gitarzyści Tomasz Piesiak i Konrad Kral, perkusista Paweł Godzik, basista Dariusz Ociepka oraz wokalista i tekściarz Mateusz Augustyn — tak prezentuje się skład Wirefall. Co ciekawe, większość z nich, zanim na dobre wpadła w wir muzyki, miała już „ułożone życie”: rodziny, stabilne zawody i kariery poza sceną. Dziś łączą obowiązki z rosnącą popularnością i intensywnym koncertowym grafikiem.

Jeszcze niedawno grali pierwsze koncerty, a dziś występują na największych festiwalach — od Pol’and’Rocka, przez Jarocin, Męskie Granie, po Letnie Brzmienia. We wrześniu ruszają w trasę po Europie z przystankami m.in. w Berlinie, Pradze, Budapeszcie i Wiedniu.

Frontman, którego nie da się przeoczyć

Mateusz Augustyn to nie tylko wokalista, ale też producent, inżynier dźwięku i autor tekstów. Na scenie zamienia się w charyzmatycznego showmana, który potrafi wciągnąć publiczność w swoją energię. Stroje, performance i nieprzewidywalność sprawiają, że koncerty Wirefall trudno zapomnieć.

Co ważne, za scenicznym szaleństwem kryje się artystyczna świadomość. Mateusz ma wykształcenie muzyczne, pracuje z dźwiękiem i hip-hopem, a jego teksty pełne są gęstych, niebanalnych treści. Od refleksji nad przeszłością („Time Machine”), przez przewrotny manifest o blaskach i cieniach sławy („Love Sex Drugs”), aż po motywację, by ufać sobie („Soy Sauce”).

Muzyka, która nie daje się zaszufladkować

Wirefall balansuje między rockiem, nu-metalem i alternatywą. W ich brzmieniu można usłyszeć echa Rage Against The Machine czy Linkin Park, ale całość ma świeży, współczesny charakter. Gitary grają ostro, rytm trzyma mocna perkusja, a całość dopełniają rapowane i śpiewane partie wokalne.

Zespół nie boi się eksperymentów, ale zawsze stawia na jakość. Ich podejście do pracy pokazuje, że za sukcesem stoją nie tylko talent i energia, lecz także ogrom godzin spędzonych w studiu, próbach i przygotowaniach.

Najbliższy koncert w Krakowie

Wirefall wraca do swojego rodzinnego miasta. Już 19 września wystąpią w klubie Kwadrat w Krakowie. To świetna okazja, by zobaczyć ich na żywo i przekonać się, dlaczego są uznawani za jedną z najbardziej obiecujących kapel rockowych w Polsce.

Autor:

Agnieszka Barańska

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Kultura

Sport

Muzyka

Audycje

Podcasty

Kontakt

Ramówka

Studia nagraniowe

Wirefall – krakowsko-warszawska koncertowa petarda

Od „ułożonego życia” do tras koncertowych po Europie

Frontman, którego nie da się przeoczyć

Muzyka, która nie daje się zaszufladkować

Najbliższy koncert w Krakowie

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

Najnowsze

Zespół dziecka potrząsanego. Cichy dramat w polskich domach

W Krakowie przegląd roweru wykonamy za darmo