„Występowałem w różnych modułach szlachetnych walk” — tak Karol Nawrocki skomentował swój udział w pseudokibicowskiej ustawce podczas rozmowy ze Sławomirem Mentzenem. Temat wywołał falę komentarzy i pytań o szczegóły zdarzenia sprzed szesnastu lat. Dotarł do nich dziennikarz śledczy Wirtualnej Polski, autor książki Wisła w ogniu — Szymon Jadczak.
Brutalne starcie Lechii z Lechem
Jak relacjonuje Jadczak, Nawrocki brał udział w ustawkowej walce kibiców Lechii Gdańsk i Lecha Poznań 25 października 2009 roku — w czasie meczu obu drużyn. Na boisku trwała rywalizacja sportowa, a na uboczu – brutalna walka pięściami, zorganizowana w duchu kibolskich „zasad”.
To było ściśle wyselekcjonowane grono. W takich walkach nie biorą udziału przypadkowi ludzie. Trzeba się czymś zasłużyć
– zaznacza Jadczak.
Według jego ustaleń walka trwała 6,5 minuty i zakończyła się zwycięstwem Lechii. Wśród uczestników był m.in. Daniel U., ps. „Dzidek” – postać znana z brutalnych napaści, w tym ataku maczetą w 2018 roku na Prokocimiu, w którym ofiara straciła rękę. W pierwszej instancji został skazany na 15 lat. Czeka na apelację w krakowskim sądzie.
W Katowicach "Dzidek" dopadł szefa bojówki GKS Katowice i wyjątkowo brutalnie go pobił.
Tajemnice środowiska chuliganów
Ustawki to element brutalnej subkultury pseudokibiców, organizowane w odosobnionych miejscach — np. w lasach. Walka odbywa się na gołe pięści, bez broni, choć z użyciem ochraniaczy.
Nie ma tu miejsca na przypadek. To najwyższy poziom zaufania i lojalności. Ktoś taki jak Karol Nawrocki nie trafia tam „z doskoku”
– podkreśla Jadczak.
Tatuaże i milczenie sztabu
Dziennikarz wskazuje także, że Nawrocki nosi tatuaż z symbolem HWM — Chuligani Wolnego Miasta, grupy chuligańskiej związanej z Lechią. Symbol tej frakcji do niedawna wisiał na trybunach obok wizerunku Janusza Walusia, skazanego za morderstwo polityczne w RPA.
Pytania o udział Nawrockiego, o jego znajomych z tamtych lat i o ten tatuaż pozostały bez odpowiedzi. Sztab kandydata milczy
– mówi Jadczak.
Na razie pozostaje wiele pytań — i wciąż brak oficjalnego stanowiska.