Czy to, co dzieje się pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością, a Konfederacją, to już jest otwarta wojna? Pytam oczywiście o odrzucenie przez Sławomira Mentzena „Deklaracji Polskiej” przygotowanej przez Prawo i Sprawiedliwość, no i nazwanie Jarosława Kaczyńskiego politycznym gangsterem.
- Żyjemy w tak trudnych czasach, że od polityków wymagamy odpowiedzialności. PiS przygotowało deklarację. Zapraszamy wszystkie siły polityczne, którym leży na sercu silna Polska, do podpisania tej deklaracji. Trudno mi komentować słowa Sławomira Mentzena. On i Konfederacja nigdy nie rządzili, nie byli odpowiedzialni za państwo. Łatwo jest krytykować wszystko. Ja bym apelowała o większą powściągliwość. Ta wojna nikomu nie służy.
Kto kogo dzisiaj bardziej potrzebuje? Prawo i Sprawiedliwość Konfederacji czy Konfederacja Prawa i Sprawiedliwości?
- Potrzebuje Polska dobrych rządów. Niestety teraz nie mamy tego. Dowodem są ostatnie sondaże. Koalicja rządząca straciła parę milionów wyborców. Jakby teraz były wybory, na pewno KO by nie utworzyła rządu.
Choć ten ostatni sondaż z wczoraj pokazuje jednak prowadzenie, niewielką przewagę.
- Ale samej PO. PSL i Polska 2050 tracą.
Planują państwo w takim razie zwrócenie się z „Deklaracją Polską” do konkurenta Sławomira Mentzena, czyli do Krzysztofa Bosaka? W ten sposób można rozbić Konfederację i przyciągnąć narodowców, bo już widać te umizgi polityków Prawa i Sprawiedliwości do Krzysztofa Bosaka.
- Nie nazwałabym tego umizgami. Zależy nam, jako partii odpowiedzialnej za losy państwa, żeby wszystkie siły patriotyczne, które widzą, z czym Polska się mierzy i jak wygląda Europa gospodarczo na tle Chin i USA, żeby były partnerami, którzy chcą rozmawiać o przyszłości. Nie chodzi o wojny, które nam funduje Donald Tusk.
Sławomir Metzen odrzuca „Deklarację Polską”. Czy zaproponują państwo Konfederacji Korony Polskiej podpisanie Deklaracji?
- Deklaracja została przedstawiona. Czekamy. Do wyborów są dwa lata, o ile nie będzie szybszych wyborów. Z punktu widzenia politycznego, może dobrze, żeby ta koalicja rządziła, bo oni ciągle tracą. Dla Polski to jednak nie jest dobre. PiS ma program. Końcem października będzie duża konwencja programowa. Przygotowujemy program dla Polski. Będziemy go realizować. Zapraszamy wszystkie siły do współpracy, żeby odsunąć ten szkodliwy rząd od władzy.
Jak zapytałem o podpisanie Deklaracji przez Konfederację Korony Polskiej, czyli przez ugrupowanie Grzegorza Brauna, nie powiedziała pani nie. Czyli kłamstwo oświęcimskie jest do przełknięcia w imię władzy?
- Nie. Nie skomentowałam tego. Wypowiedź Brauna była skandaliczna. Dla takich osób nie powinno być miejsca w polityce. To wpisywanie się w narrację chyba niemiecką. Niemcy w swojej polityce historycznej chcą siebie wybielić i doprowadzić do tego, żeby z katów stać się ofiarami. Kanclerz Niemiec Merkel mówiła, że Niemcy zostały wyzwolone od nazistów. No więc pytanie, kto był tymi nazistami? Ważne, żebyśmy wszyscy mówili, że za Holokaust i za II wojnę światową odpowiadają Niemcy. Nie naziści.
Wracając do „Deklaracji Polskiej”, to może dla marszałka Hołowni? Tyle ostatnio płynie pochwał w stronę Marszałka Sejmu ze strony Prawa i Sprawiedliwości...
- Marszałek Hołownia zachował się tak, jak powinna się zachować druga osoba w państwie. Były naciski, nie uległ im. Zobaczymy, co wyjdzie w badaniu prokuratury. Polacy zdecydowali. Karol Nawrocki wygrał wybory, powinien być zaprzysiężony, wbrew narracji o sfałszowaniu wyborów.
Nie mówią tego wszyscy, mówią to niektórzy prawnicy, mówili niektórzy politycy.
- Mówili, ale to działania niezgodne z konstytucją i niezgodne z polskim prawem.
Jeszcze jedno pytanie à propos Deklaracji...
- Drąży pan tę deklarację.
Jest tam 10 punktów...
- Bardzo ważnych.
Jest też fakt odrzucenia przez Sławomira Mentzena zaproszenia na tę manifestację 11 października, to ma być ta antyimigrancka manifestacja. Czy z zaproszeniem zwrócą się państwo do Krzysztofa Bosaka? Krzysztof Bosak organizował przecież niedawno podobną manifestację.
- Była ta manifestacja Krzysztofa Bosaka. Zapraszamy wszystkie siły, które nie chcą powielać sytuacji z Europy Zachodniej. Trzeba rozsądnie zarządzać państwem.
Czyli jeśli nie Mentzen, to Bosak?
- Wszystkie siły patriotyczne, którym zależy, żeby Polska była suwerenna. Na pierwszym miejscu musi być interes Polski.
Prawo i Sprawiedliwość weźmie na siebie odpowiedzialność za wzrost agresji wobec cudzoziemców? Obserwujemy to.
- PiS-owi zależy na spokoju w państwie. Osoby, które są w naszym kraju, powinny być sprawdzone. Służby powinny mieć kontrolę. Musimy wiedzieć, skąd przyjechali, czy są legalnie. Nie można dopuścić do takich sytuacji, że nielegalnie Niemcy nam podrzucają w oparciu o różne procedury nielegalnych migrantów. My ich nie zapraszaliśmy do naszego kraju, jak Niemcy i inne kraje. Teraz Bruksela próbuje obarczyć odpowiedzialnością kraje Europy Wschodniej za swoją politykę. Preferują mafie, które zajmują się sprowadzaniem do Europy migrantów.
W latach 2018-2023 sześć milionów wydanych wiz przez ówczesne władze. Trzy miliony osiemset tysięcy wiz pracowniczych, trzysta sześćdziesiąt tysięcy chyba dla muzułmanów i obywateli z Afryki. No i oczywiście minister Wawrzyk, odwołany, potem gdzieś schowany, dzisiaj ma zarzuty. Państwo odwołali go z tego powodu.
- Czyli państwo za naszych rządów działało. Jak były nieprawidłowości, my to wyłapywaliśmy.
No i było 6 milionów wiz.
- Co składało się na 6 milionów wiz? To też dla Ukraińców, studentów, pracowników sezonowych. Sami rolnicy zgłaszali, że do zbiorów ich potrzebują. Oni po sezonie wyjeżdżali.
Trochę osób zarobiło poza granicami naszego kraju dzięki polskim wizom.
- Proszę zobaczyć, co teraz się dzieje na Filipinach. Jak to działa? Władza o tym nie mówi. Problemem jest nielegalna migracja. To osoby niesprawdzone, które do nas docierają. To element wojny hybrydowej, która jest toczona u nas od 2021 roku i wtedy obecna władza tego nie zauważała. Platforma głosowała przeciwko budowie muru na granicy, politycy latali z pizzami…
Potem wzmocnili to, co państwo zbudowali.
- Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Obecna władza zrozumiała, że to wojna hybrydowa. Na granicy polsko-niemieckiej teraz tego nie widzą. Atakują Polaków, którzy chcą patrzeć na ręce obecnej władzy.
Czy są jakieś wspólne pola, na których nie byłoby sporu pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Kancelarią Premiera, żeby proces legislacyjny przebiegał sprawnie, łącznie z podpisem prezydenckim? Czy są jakieś takie tematy?
- Tematów jest dużo, które powinny być ważne. Jak będzie wyglądała współpraca prezydenta z premierem? Zobaczymy. Premier nie złagodził swojego stanowiska.
Prezydent-elekt też mówił, że mu się nie spieszy do spotkania z premierem.
- Premier Tusk przez całą kampanię obrażał kandydata obywatelskiego. Wypowiedzi Donalda Tuska nie sprzyjają tej kooperacji. Im szybciej Donald Tusk odejdzie z rządu, tym lepiej dla Polski.