Szczyt, który trzeba zdobyć
Na Chopok można wjechać kolejką linową, co czyni go dostępnym nawet dla rodzin z dziećmi czy osób starszych. Jednak sama kolejka dowozi turystów tylko na taras widokowy z restauracją. Prawdziwy szczyt to kilkanaście minut marszu po wielkich głazach, gdzie czasem trzeba użyć rąk, by złapać równowagę. To niewielki wysiłek, ale dający namiastkę prawdziwej górskiej przygody. Gdy dotrzemy na szczyt, zobaczymy miejsce, z którego rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na całe Tatry Niżne.
Często najbardziej znane jest nam Podhale, natomiast Liptów jest tą krainą, która nie łączy się z granicą Polski. W całości znajduje się po południowej stronie Tatr i przez to być może niewiele osób tam dociera. Region oferuje bardzo wiele atrakcji i rzeczywiście Chopok najwięcej ludzi przyciąga zimą, kiedy bezpośrednio z Krakowa można dojechać samochodem. Latem góra pokazuje swoje piękne oblicze. Tatry Niżne są masywem mniej popularnym niż Tatry Wysokie, ale bardzo przyjemne do wędrowania – mówi Nikoletta Kula.
Słowacy zadbali, by Chopok miał także bajkowy wymiar. Na tarasie widokowym czeka na turystów rzeźba smoka, a dzieci mogą korzystać z materiałów edukacyjno-zabawowych, które prowadzą je przez legendy związane z górą. Patrząc na fragment masywu, rzeczywiście można dostrzec kształt przypominający smoczą sylwetkę. Niżej, u stóp Chopoka, kryje się kolejne miejsce warte odwiedzenia – Jezioro Vrbickie. To idealna trasa na spacer wokół wody z widokiem na łagodniejsze stoki Tatr Niżnych.
(cała rozmowa do posłuchania)