„Sarmatyzm” - to słowo powstało jako narzędzie debaty politycznej drugiej płowy XVIII wieku , z czasem przekształciło się - jak pisze dr Maciej Nawrocki - w jeden z ważniejszych terminów za pomocą którego próbuje się opisywać dawną i współczesną kulturę polską. Badacz podkreśla także, że „oświeceniowa funkcja „sarmatyzmu” jako określenia negatywnie wartościowanej kulturowej różnicy Polski względem postępowego Zachodu wciąż jest podtrzymywana, zarówno w publicystyce, jak i w pracach akademickich”
- A
- A
- A
Sarmatyzm. Ciemny rewers polskości?
Czy to ciemny rewers polskości: anarchia, ciemnota zaściankowość a może: tolerancja, idea federacyjnego i parlamentarnego ustroju, otwarta postawa wolności? Sarmatyzm. Od 250 lat to pojęcie wciąż wzbudza emocje i kontrowersje nie tylko historyków, publicystów i polityków. Skąd wziął się w Polsce sarmatyzm? Kto go bronił, broni, a kto wciąż śni o nim koszmary? O Sarmacji, Sarmatach i sarmatyzmie w programie „Historia kołem się toczy” mówił dr Maciej Nawrocki filolog polski, historyk kultury, groznawca z Wydziału Interdyscyplinarnego Uniwersytetu SWPS, filii w Krakowie, m.in. autor publikacji „Sarmatyzm. Historia pojęcia”. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.„Wiele (a może nawet większość) narracji o „sarmatyzmie” opiera się na przekonaniu o wyjątkowości nowożytnej polskiej kultury w kontekście europejskim. Jest to interesujące założenie, ale też trudne do jednoznacznego potwierdzenia czy obalenia: z jednej strony każda kultura jest w pewnym sensie wyjątkowa, bo inaczej nie mogłaby być w żaden sposób odróżniona od innych, z drugiej jednak – nie da się przecież zaprzeczyć, że kultury etnicznych narodów Rzeczypospolitej, w tym polska, są istotnym komponentem tego, co nazywamy europejskim kręgiem kulturowym. Tę istotność kwestionowały najpierw dyskursy nowoczesnych imperiów, później zaś, w wyniku częściowej internalizacji tych dyskursów, zaczęto w nią wątpić i w Warszawie. Oczywiście nie zwątpili wszyscy zainteresowani – i na tym właśnie opiera się sformułowana przeze mnie […] metafora kulturowego pęknięcia. Historia pojęcia „sarmatyzm” pokazuje bowiem, że od 250 lat w ramach nowoczesnej rodzimej kultury toczy się nieprzezwyciężalny jak dotąd spór o polską tożsamość, którego dwie główne strony zajmują wyobrażone szańce fortecy jasnogórskiej i twierdzy „Europa”. Spór ten wynika po części z nieustającego poczucia zagrożenia polskiego prawa do samostanowienia – „sarmatyzm” jest widziany albo jako własna narodowa wina, tym straszniejsza, że możliwa do powtórzenia, albo jako bastion pierwotnych, czysto polskich wartości, nieskażonych jeszcze fatalnym dziedzictwem nowoczesności. Sprzeczność wynikającą z takiego dualistycznego myślenia zauważali niektórzy polscy humaniści" – u progu XXI stulecia tak pisał o niej Andrzej Borowski, autor jednej z nowszych historycznych definicji „sarmatyzmu” postrzeganego jako polska nowożytna kultura szlachecka: Sarmacka świadomość narodowa szlachty polskiej była zarazem pierwotną formą świadomości europejskiej Polaków.
Tak charakterystyczne bowiem podkreślanie przez „Sarmatów” ich indywidualności, odrębności czy, jak mówiono „osobności” (S. H. Lubomirski) w kontekście innych, zwłaszcza ościennych narodów i państw europejskich współistniało w sarmatyzmie z głębokim przywiązaniem do powszechnej przecież (katolickiej) traditio Christiana. […] Również i elementy tradycji starożytnej grecko-rzymskiej, przyswojone poprzez szkołę, upowszechnione zaś przez literaturę (drukowaną i rękopiśmienną) i głęboko wrośnięte w kulturę sarmacką, przyczyniały się w ciągu stuleci do europeizacji polskiej świadomości narodowej. Należy zatem w sarmatyzmie widzieć nie tylko odwracanie się od Europy (co wytykali tej formacji kulturowej ideologowie polskiego Oświecenia), ale też i pierwszą historycznie, a zarazem dojrzałą oraz upowszechnioną formę świadomości europejskiej”.
Mogłoby się wydawać, że to kolejny z paradoksów „sarmatyzmu” – kultury, która decydowała zarówno o przynależności do wspólnoty europejskiej, jak i o oderwaniu od niej Polaków. Ale Borowski mówi tu chyba co innego: można w„sarmatyzmie” jako nowożytnej kulturze widzieć i jedno, i drugie, przytaczać rozmaite dowody na przewagę któregoś z obu tych aspektów, natomiast należy mieć świadomość, że wobec złożoności i heterogeniczności tej kultury jednoznaczne sądy totalne (np. te wzorujące się na oświeceniowym zakresie znaczeniowym „sarmatyzmu”) nie będą sądami rzetelnymi. Ogromna większość części składowych popularnie rozumianego „sarmatyzmu” to historyczne procesy znajdujące swoje odpowiedniki w innych państwach Europy nowożytnej – na pewno nie we wszystkich, ale wielu, zwłaszcza tych ościennych.
A co, jeśli to nie „mit sarmacki” i powiązane z nim idee decydują o polskiej wyjątkowości rozumianej jako znacząca różnica względem kulturowego centrum? Może to właśnie „mit o micie sarmackim” * i pokrewna mu rozgałęziająca się opowieść o „sarmatyzmie” to coś, co dystansuje lokalną kulturę od wyobrażonej Europy? Współczesnej debaty o „sarmatyzmie” nie byłoby pewnie, gdyby nie dyskursywne i rzeczywiste przesunięcie Polski na kulturowe peryferie, radykalne postawienie cywilizacyjnej granicy Zachodu na Odrze i legitymizacja imperialnych dążeń europejskich potęg.
M.Nawrocki „ Sarmatyzm. Historia pojęcia” -„Zakończenie - perspektywy (fragment)
*„Mit sarmackiego mitu przyjmujemy […] tak, jak gdyby był on obiektywną prawdą. Tymczasem żadna tak złożona narracja nie może mieć statusu jednoznacznej prawdy! […] W naszym własnym przeświadczeniu o tym, iżby nasi protoplaści swego czasu wierzyli w mit sarmacki, za co dziś przychodzi nam płacić cywilizacyjnym zapóźnieniem, wszystkie trzy elementy okazują się pod pewnymi względami produktami naszego własnego myślenia mitycznego. W mityczny sposób pod chodzimy do pojęcia „wiary”, w mityczny sposób wywodzimy własny rodowód od polskiej szlachty XVII wieku, wreszcie w mityczny sposób przypisujemy owej lokowanej w przeszłości wierze przemożny wpływ na naszą codzienność” - Napiórkowski M., Mit sarmackiego mitu, w: Z szablą i kielichem, czyli życie po sarmacku, red. J. Tazbir, S. Zagórski, łomża 2015. Cytat za: M.Nawrocki „Sarmatyzm. Historia pojęcia” s.357

Komentarze (0)
Najnowsze
-
18:14
Rodzinne święto na nowym stadionie Sandecji
-
17:17
Wypadek nieoznakowanego radiowozu. Ranni policjanci
-
17:04
Rodzinne atrakcje i kulinarne smaki na "Tarninowym Koralobraniu"
-
16:15
Oszustwo na miliony w internecie. Areszt dla prezesa Grupy Mennice Polskie
-
15:19
Spacer Pamięci w Rabce. Śladami żydowskich mieszkańców miasta
-
15:08
Brzmienie naszych czasów: Muzyka Katedr
-
13:53
Piłkarska sobota: porażki Termaliki i Wieczystej
-
13:39
Pomagają osobom z niepełnosprawnościami w spełnianiu marzeń o zdobywaniu górskich szczytów
-
13:21
Alert RCB: intensywne opady deszczu i burze w nocy z soboty na niedzielę na południu kraju
-
12:46
Tragiczny wypadek w Sierczy – ofiary to 16-latek i dwóch 15-latków. Zabrali auto bez wiedzy matki
-
12:31
Górny Płaj na Babiej Górze nie zostanie zamknięty 1 września
-
12:10
Wypadki na małopolskich drogach. Spory korek na obwodnicy Krakowa