Ziemowit Szczerek analizuje skutki sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję po 2022 roku. Przygląda się m.in. rynkowi motoryzacyjnemu, zależności od Chin, jakości życia i zdolności do samodzielnego rozwoju rosyjskiej gospodarki.
Rosja początkowo cieszyła się, mówiąc, że teraz nie mamy dojścia z Zachodu, w związku z czym będziemy się rozwijali my sami. Otóż niekoniecznie. Prowadzi to często do wzrostu cen, spadku jakości dla konsumentów, co trwa do momentu osiągnięcia jakiegoś kompromisu albo właśnie uzależnienia od jednego zewnętrznego partnera, co w przypadku Rosji faktycznie się stało. (...) Od ataku na Ukrainę, rynek motoryzacyjny Rosji doznał gruntownych zmian, że globalne koncerny wycofały się z tego rynku i przestały również dostarczać części samochodowe. Rosyjskie władze liczyły na to, że lokalny rynek rosyjski będzie w stanie samodzielnie poradzić sobie z nową rzeczywistością, ale świadczy to jednak o ich zbyt dużą wiarą we własne siły. Myśleli, że wspierając się równoległym importem, popracują z krajami postrzeganymi jako przyjazne, uda im się zachować balans, ale te nadzieje szybko zderzyły się z trudną i twardą rzeczywistością, a mianowicie z dominacją Chin
- ocenia Ziemowit Szczerek.
Zapraszamy do słuchania podcastu.