– To poważny sygnał ostrzegawczy, zwłaszcza dla firm wytwarzających popularne auta, które trafiają na rynek amerykański – podkreśla dr Paweł Ostachowski z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w rozmowie z Pawłem Sołtysikiem. – Cła mogą nie tylko ograniczyć eksport, ale też wpłynąć na wzrost cen nowych samochodów w Europie – dodaje.
W takiej sytuacji na znaczeniu zyskują alternatywni gracze, tacy jak Chiny czy Wietnam. Jak zauważa ekspert, mimo że Unia Europejska nałożyła już cła na chińskie samochody elektryczne, ich ceny na razie pozostają stabilne – a jakość coraz bardziej zbliżona do europejskiej.