W sieci krąży fałszywe nagranie, w którym rzekomy prezydent zachęca Polaków do wpłaty „tysiąca złotych na platformę Bitcoin Trader AI”. Materiał wygląda wiarygodnie: mimika i gesty są realistyczne, a w tle widać pracowników kancelarii. To jednak oszustwo stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji.
Cyberprzestępcy wykorzystali fragmenty dwóch prawdziwych wystąpień – z listopada (o nominacjach sędziowskich) i z czerwca, tuż po wyborach. Obraz został podmieniony, a w usta prezydenta „włożono” słowa, których nigdy nie wypowiedział. To typowy deepfake.
Jak rozpoznać fałszywkę? Pomaga tzw. „test ciszy”. W analizowanych nagraniach, gdy cyfrowy prezydent milknie, zapada nienaturalna, zupełna cisza – bez szumu tła, oddechów czy kroków. W realnych materiałach telewizyjnych takie wyciszenie praktycznie nie występuje.
Celem oszustów są pieniądze i dane użytkowników. Link pod filmem prowadzi do fałszywej platformy inwestycyjnej, a wpłata „depozytu” trafia wyłącznie do złodziei.
Jeśli więc w internecie pojawiają się nagrania, w których prezydent, premier czy znane osoby mają rzekomo promować „rewolucyjne systemy AI”, lepiej nie klikać.