Dziś trudno uwierzyć, że narodziny bakszyszu miały bardzo szlachetne podłoże. Samo słowo pochodzi z języka perskiego (bachszesz) i w tradycji islamu określało nieoficjalną jałmużnę, nienazywaną wprost, by nie urazić obdarowanego.
Niestety, także my mamy na sumieniu niemające nic wspólnego z jałmużną, „bakszyszowe grzeszki”. I właśnie z nich „spowiadamy się” w najbliższej podróży z „Południkiem Café”.
Już w niedzielę, 25 kwietnia, o godz. 12:05.
Zapraszamy!
ELŻBIETA I ANDRZEJ LISOWSCY