- A
- A
- A
Południk Cafe: Bazylea w morzu konfetti
Gugge, kliki, maski, piszczałki i werble, kwiaty mimozy i pomarańcze… Orkiestry dęte, karnawałowe bractwa, poważne i dowcipne tematy - przesłania kierowane do lokalnych władz i świata.Inna twarz Szwajcarii. Spontanicznej, rozbawionej, na luzie. Elżbieta i Andrzej Lisowscy zapraszają na zakończony we środę niezwykły karnawał w Bazylei. Towarzyszy im gość specjalny: Adriana Czupryn – autorka dwóch przewodników poświęconych Szwajcarii. I muzyka z najnowszej płyty znanej szwajcarskiej wokalistki (urodzonej w Wallis) Stefanie Heinzmann.
„Południk Café”, Radio Kraków, sobota - 20 lutego, godz. 14.00. Zapraszamy!
Playlista
Bazylea - Karnawał
Płyta: „Stefanie Heinzmann. Chance of Rain”. Utwór: „Glad to Be Alive”.
Płyta: „Stefanie Heinzmann. „Chance of Rain”. Utwór: „Closer to the Sun”.
Płyta: „Stefanie Heinzmann. „Chance of Rain”. Utwór: „On Fire”.
Płyta: „Stefanie Heinzmann. „Chance of Rain”. Utwór: „Falling”.
Płyta: „Stefanie Heinzmann. „Chance of Rain”. Utwór: „In the End.”
Płyta: „Stefanie Heinzmann. „Chance of Rain”. Utwór: „On Fire”.
Płyta: „Stefanie Heinzmann. „Chance of Rain”. Utwór: „Thank You”.

Fot. Andrzej Lisowski
Szalona Bazylea
Luz i dyscyplina. Spontaniczna atmosfera zabawy i szalone pomysły, a jednocześnie doskonała organizacja. Trochę inna Szwajcaria, także inna twarz Bazylei. Ważnego nie tylko ośrodka transportu, przemysłu farmaceutycznego, chemicznego, ale i miasta kilkusetletnich zabytków i czterdziestu muzeów. W miejscowym ZOO można nawet poczuć się jak na sawannie w Namibii. A przez trzy dni w roku jak w Rio.
Od poniedziałku do środy, zaraz po Środzie Popielcowej. Pomimo Wielkiego Postu właśnie wtedy trwa w Bazylei największy w Szwajcarii coroczny karnawał (Fasnacht). I co najważniejsze nie jest on imprezą tylko na pokaz – dla turystów. Mieszkańcy organizują go dla siebie ale goście są zawsze mile widziani. Wśród akredytowanych w tym roku dziennikarzy znaleźli się nawet przedstawiciele z dalekiej Japonii i Chile.
Fot. Andrzej Lisowski
Poczuliśmy się tak, jakby świat zwariował a my razem z nim. Bo jeszcze mocno tkwiły w nas wspomnienia z Kairu (12 dni w samej stolicy Egiptu), jeszcze - przed Szwajcarią - nie zdążyliśmy zadomowić się w Krakowie a już znaleźliśmy się w zupełnie innym wymiarze. Z kręgu arabskiej muzyki i sziszy wylądowaliśmy w samym sercu spokojnej i dostatniej Szwajcarii. Tym bardziej miło zaskoczyła nas atmosfera luzu i praktycznie całodobowej zabawy. Przez trzy dni. Z nocnymi śniadaniami i czynnymi długo kafejkami.

Fot. Andrzej Lisowski
W środku nocy, z niedzieli na poniedziałek - dokładnie o godzinie trzeciej - wymarsz do miasta z kamerą (na szczęście wspierał nas operator filmowy Robert Musiałek), aparatami i magnetofonem. Ulokowaliśmy się na jednym z balkonów należących do jakiejś restauracji. Nagle o godzinie czwartej gasną wszystkie światła i zaczyna się "Morgenstraich".
Najpierw usłyszeliśmy dźwięki piszczałek i bębnów, potem z ciemności wyłonił się pochód ni to lampionów, ni to latarni. Przywitały go oklaski, okrzyki i radosne gwizdy. Potem miasto pogrążyło się w zabawie. Bębny, flety piccolo, trąbki, werble, przemarsze zabawnych postaci. A jeszcze przed wschodem słońca obowiązkowe tradycyjne – karnawałowe śniadanie. Z zupą z mąki (prosta, trochę bez smaku) i dwoma tartami do wyboru: serową i cebulową (znakomita!). No i kawa. A przez kolejne trzy dni - w blasku dnia i po zmroku – barwne pochody, wystawy, koncerty orkiestr dętych, towarzyskie spotkania… Super widoki i fotograficzne kadry. Oto tato w kostiumie biedronki z mamą - jako pawiem wiozą w wózeczku małego kosmitę, albo złotą rybkę, czy kangurka. Na rozgrzewkę poncz (bezalkoholowy) z imbirem i cytryną. Mieszkańcy Bazylei naprawdę potrafią się bawić.
Nigdy dotąd nie widzieliśmy tak rozbawionych i tryskających pomysłami (kostiumy, makijaże, maski, instrumenty muzyczne, hasła na latarniach) Szwajcarów. Przed laty pozytywnie zaraziła nas Szwajcarią (oddanych przecież Azji i Orientowi) Adriana Czupryn (przy okazji polecamy jej nowy przewodnik napisany wraz z mężem Mirko Kołpatem „Szwajcaria. Przewodnik samochodowy. Grand Tour of Switzerland”. Ciekawy, solidny, ale z błyskiem i pomysłem.

Fot. Andrzej Lisowski
Piszczałki i werble. Fantazyjne maski i dowcipne przesłania z ważną puentą. Jednoczesnie dziecięce korowody. Rozdawane widzom przez uczestników pochodów kwiaty mimozy, marchewki i pomarańcze… I kolejne kliki - bractwa stanowiące poszczególne człony (także tematyczne) barwnych korowodów. A jeszcze kochane tutaj gugge – orkiestry dęte.

Fot. Andrzej Lisowski
Jeszcze wieczorne wystawy niesionych w inauguracyjnym pochodzie ogromnych latarni – lampionów. Na placu pod samą Katedrą. Na tych latarniach poważne i dowcipne tematy - przesłania kierowane do lokalnych władz i świata. Jeszcze z myślą o „Południku Café” kupujemy najnowszą płytę szwajcarskiej wokalistki (urodzonej w Wallis) Stefanie Heinzmann i powrót do naszej codzienności…
Teraz, już w domu na krakowskim Kazimierzu, dochodzimy do siebie po Kairze i Bazylei. Minęło zaledwie kilka dni od powrotu, przygniotła nas bieżąca rzeczywistość i ostra praca, nie zaleczyły się oskrzela, poczuliśmy nawet odrzut od podróżowania… Ale kilka wspomnień z ostatnich dwóch wypadów (Kair i Bazylea) znów wywołało narkotyczny głód. Patrzymy w niebo i zazdrościmy tym, którzy gdzieś lecą. Cóż, za uzależnienia trzeba płacić…
Elżbieta i Andrzej Lisowscy

Fot. Andrzej Lisowski
Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:41
Barwny korowód kolędników przeszedł ulicami Krakowa
-
20:54
Sprawdź, jak słuchać nowej produkcji Radia Kraków "Grimmersive. Bracia Grimm dla dorosłych"
-
20:33
Jak powstały baśnie braci Grimm: bez pruderii i bez morału
-
17:19
Pochód kolędniczy przeszedł ulicami Krakowa. Barwne kolędowanie od Rydlówki po Rynek
-
16:40
To był rewelacyjny koncert Marcina Maseckiego w Radiu Kraków. Teraz retransmisja w TVP Kultura
-
15:08
Trzech wspaniałych - Michał Basista, Mateusz Dubiel i Yehuda Prokopowicz na jednym koncercie!
-
14:52
Beliansky Ekspres wrócił na tory. Zimowe połączenie Muszyna–Poprad już kursuje
-
14:51
Rodzinnny spacer od kościoła do kościoła. Krakowianie odwiedzają szopki
-
14:11
Piąte miejsce Gąsienicy-Daniel w alpejskim PŚ w Semmering! To najlepszy wynik w karierze małopolanki
-
13:56
Drzewo przygniotło kobietę w miejscowości Piaski Drużków
-
13:42
Prof. Joachim Grubich i prof. Włodzimierz Siedlik we wspomnieniach współpracowników i uczniów
-
12:50
Na Podhalu tłok i korki, a w Zakopanem kolejka do kolejki
-
12:22
Pożar domu w Gosprzydowej, z ogniem walczy 20 strażaków