23 maja 1949 r. (70 lat temu) w zachodnich strefach okupacyjnych przyjęto tzw. ustawę zasadniczą. Datę też można uznać za powstanie Republiki Federalnej Niemiec. Jesienią tego samego roku powstała Niemiecka Republika Demokratyczna. Jeden naród został sztucznie podzielony granicą, a obie części znalazły się po przeciwnych stronach żelaznej kurtyny.


W sposób oczywisty stosunki polski z NRD układały się pod dyktando Związku Sowieckiego, a stosunki PRL -  RFN, były podporządkowane determinantom zimnej wojny, chociaż od lat 60. były też wyznaczane poprzez nieoficjalne i często zakazane kontakty. Stosunki Polski Ludowej z RFN determinowane były przede wszystkim przez kwestię nieuznanej, aczkolwiek zaakceptowanej przez aliantów na konferencji w Poczdamie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Przez cały okres ziemnej wojny, ale również po 1989 r. Polska stała na stanowisku bezwzględnej konieczności uznania granicy przez RFN, a potem przez zjednoczone Niemcy. Kolejne układy graniczne doprowadziły ostatecznie do uznania granicy przez zjednoczone Niemcy w 1990 r.


Mimo, że normalizacja stosunków między RFN a PRL nastąpiła dopiero w 1972 r., to jednak wcześniej podejmowane było wiele prób nawiązania kontaktow i uregulowania kwestii gospodarczych, możliwości wyjazdu z Polski osób deklarujących niemiecką przynależność narodową, kwestii statutu mniejszości niemieckiej w Polsce.
Kolejni kanclerze RFN w tym przede wszystkim Konrad Adenauer (1949-1963) nie widzieli konieczności rozmów z Polską, gdyż uważali ją za satelitę sowieckiego. Decyzje zapadały w Moskwie, a więc to z Moskwą należało rozmawiać. Przełom nastąpił wraz z objęciem urzędu kanclerza przez Willy’go Brandta (SPD) – wtedy to zawarto nie tylko układ graniczny, ale również wiele umów gospodarczych. To właśnie RFN była głównym kredytodawcą dla polityki Edwarda Gierka.
Warto też pamiętać, że od końca lat 50. wbrew oficjalnej polityce K. Adenauera, działały środowiska intelektualistów katolickich i protestanckich, pisarzy, dziennikarzy (reprezentujących zarówno chadecję jak i socjaldemokrację) opowiadających się nie tylko za uznaniem granicy na Odrze i Nysie, ale również podkreślających odpowiedzialność Niemców wobec Polaków, wynikającą z historii II wojny światowej. To ci Niemcy protestowali przeciwko stanowi wojennemu i masowo wysyłali do Polski paczki z pomocą.


Po zjednoczeniu Niemiec i unormowaniu kwestii granicy, po wejściu Polski do NATO i UE, Niemcy są najważniejszym partnerem politycznym i gospodarczym Polski. Nie znaczy to jednak, że wszelkie problemy we wzajemnych stosunkach zniknęły. Nadal sporne pozostają kwestie statusu polskiej mniejszości w Niemczech (ok. 2 mln osób), kwestie reparacji i odszkodowań, a także niemieckiej i polskiej polityki historycznej.

 

 

 

 

JL(IPN)/JD