Dźwięki towarzyszą nam nieustannie. O ile możemy łatwo zamknąć oczy, o tyle szczelne zatykanie uszu jest już utrudnione. Zanurzeni w audialnym pejzażu zdajemy się go nie zauważać, do momentu, kiedy jakiś głośny lub nieprzyjemny odgłos nie zakłóci nam spokoju. Część z nas żyje w szumie wielkich miast, a i w mniejszych miejscowościach trudno o niezakłócony szum drzew i śpiew ptaków. Pomału, stopniowo w rozważania o otoczeniu człowieka wkracza dźwiękowa architektura, wspierająca nasz dobrostan poprzez eliminację hałasu lub projektowanie dźwiękowej oprawy konkretnych miejsc. Tę mocno niedocenianą warstwę naszej rzeczywistości eksplorują też artyści i badacze doświadczeń, które docierają poprzez uszy. Jacek Smolicki- artysta i badacz pejzażu dźwiękowego, wyjechał do Szwecji 15 lat temu. Zamieszkał w Sztokholmie i rozpoczął dokumentowanie odgłosów swojego otoczenia, rozpoczynając od tego najbliższego, poprzez podróże do najbardziej oddalonych stacji metra, na wyjazdach na daleką północ skończywszy. Ale to nie jedyne wyprawy krakowskiego naukowca i muzyka, który tworzy konceptualne kompozycje z terenowych nagrań, a także zaprasza publiczność na specjalne, dźwiękowe spacery. Na jeden z nich poszła z Jackiem Agnieszka Barańska.
- A
- A
- A
Nie miałbym nic przeciwko, żeby zamiast tej rozmowy posłuchać tego, co dzieje się wokół. Spacer z Jackiem Smolickim wokół jeziora Trekanten.
Autor:
Agnieszka Barańska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
19:57
Artystka i córka artystów po raz kolejny w performensie "Żywy róż"
-
19:48
Czy tym razem róża zakwitnie na różowo?
-
18:58
1. Liga. Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia. Relacja LIVE
-
17:59
Nocne zmagania biegaczy w Tarnowie
-
17:34
W takich butach w piłkę grano 100 lat temu...
-
15:05
Życie po mastektomii i amputacji
-
10:40
Prof. Agnieszka Chłosta-Sikorska zaprasza na Kobiecy szlak - Zofia Baltarowicz-Dzielińska