Projekt artystyczny, który stanowi cykl obrazów "Opałka 1965/1 - ∞" – to jeden z najbardziej konsekwentnych i radykalnych gestów w historii sztuki współczesnej. Roman Opałka w 1965 roku rozpoczął malowanie kolejnych liczb, tworząc wizualny, systematyczny zapis upływającego czasu – osobisty dziennik egzystencji, rozwijający się aż do jego śmierci w 2011 roku.
Każdy obraz, nazywany "Detalem", jest kontynuacją wcześniejszego, a zarazem niezależnym nośnikiem znaczeń, wpisanym w doświadczenie chwili. Projekt ten nie tylko obrazował czas, ale się nim stawał – był jego rytmem, formą i śladem. Roman Opałka traktował liczenie jako formę duchowej dyscypliny – medytację nad przemijaniem, próbę zrozumienia istoty istnienia i jego kruchości. Wraz z postępującą sekwencją liczb tło obrazów stopniowo jaśniało – aż do osiągnięcia bieli, w której liczby przestawały być widoczne. To dążenie do niewidzialności, do momentu, gdy liczba zlewa się z tłem, symbolizuje kres, ale też wejście w nowy wymiar – poza czasem i poza formą. W tym sensie obraz staje się jednocześnie zapisem i przekroczeniem czasu
- tłumaczy Bogumiła Wiśniewska.
Wawel - tło dla sztuki konceptualnej
W tytule cyklu "Opałka 1965/1 – ∞", którego fragment zobaczyć można na Wawelu, zawarta jest cała filozofia artysty: konkretność początku i nieokreśloność końca. Zliczane cyfry stają się medytacją nad istnieniem i działaniem artystycznym, w którym akt twórczy jest równoznaczny z trwaniem.
W kontekście pokazu „Obraz – czas” cykl Opałki funkcjonuje jak pomost między tym, co osobiste, a tym, co wspólne; między niepowtarzalnością chwili a trwałością pamięci. Wawel jako rezydencja królewska, przestrzeń władzy i duchowości, a zarazem pamięci narodowej, staje się wyjątkowym tłem dla sztuki konceptualnej, która – choć zakorzeniona w nowoczesności – podejmuje uniwersalne tematy trwania, przemijania i zapisu obecności.
Wprowadzenie sztuki konceptualnej w mury rezydencji królewskiej tworzy dialog między przeszłością a współczesnością, między trwaniem struktur historycznych a nieuchronnością ludzkiego przemijania. Zamek Królewski na Wawelu jako miejsce pamięci zyskuje nowy wymiar – otwiera się na refleksję nad trwaniem: człowieka, idei i form artystycznych.