Zdjęcie ilustracyjne/ Fot. Pexels.
- Brutalny incydent w Zielonkach
Trzech młodych pseudokibiców z maczetą zaatakowało nastolatka grającego na orliku, próbując zmusić go do obrażania rywalizującego klubu. Ofiara była przypadkowa, a sytuacja odzwierciedla eskalację przemocy wśród kibolskich grup.
- Pseudokibice jako struktury przestępcze
Dr Mariusz Sokołowski podkreślił, że tzw. przestępczość stadionowa ma powiązania z handlem narkotykami, wyłudzeniami i zorganizowanymi grupami przestępczymi. Kraków, według niego, jest jednym z głównych ognisk tego zjawiska.
- Proces „rekrutacji” młodych
Dzieci i nastolatki są stopniowo wciągane do środowisk pseudokibicowskich – od obserwowania, przez drobne zadania (np. przemyt pirotechniki), aż po aktywne działania z użyciem przemocy. Przemoc staje się dla nich wzorcem siły i społecznego uznania.
- Spadek przestępczości nieletnich – pozorny?
Choć dane pokazują znaczny spadek czynów karalnych popełnianych przez nieletnich od 2010 roku, Sokołowski wskazał na tzw. „ciemną liczbę” przestępstw – niezgłaszanych, szczególnie w środowiskach kibicowskich.
- Nie nowe prawo, tylko skuteczna egzekucja
Zdaniem eksperta nie potrzeba kolejnych zmian legislacyjnych. Kluczowe jest skuteczne stosowanie istniejących przepisów, lepsza praca operacyjna oraz odbudowa kadr policji wyspecjalizowanych w walce z przestępczością pseudokibiców.
Posłuchaj rozmowy Patryka Kubiaka z Mariuszem Sokołowskim.
W podkrakowskich Zielonkach grupa grających w piłkę chłopców został zastraszona przez agresywnych pseudokibiców uzbrojonych w maczety. Dr Mariusz Sokołowski, były policjant, podkreślił, że tego typu brutalna przestępczość pseudokibicowska, choć nieco przygaszona w ostatnich latach, nadal stanowi poważne wyzwanie dla policji. Grupy te często handlują narkotykami, zajmują się wyłudzeniami i inną przestępczością zorganizowaną.
Przypadkowe ofiary i eskalacja przemocy
W tym konkretnym przypadku ofiarą padł przypadkowy nastolatek, który stał się celem tylko dlatego, że nie chciał znieważać klubu piłkarskiego nienawidzonego przez sprawców. Mariusz Sokołowski zauważył, że antagonizmy między kibicami drużyn piłkarskich w wielu polskich miastach przeradzają się w działania chuligańskie, dalece wykraczające poza rywalizację sportową.
Dotyczy to wielu miast w Polsce, gdzie funkcjonują dwa kluby, na przykład piłkarskie. Smutne w całej tej sytuacji jest to, że zachowania kibiców nie ograniczają się do rywalizacji sportowej, do wymiany uwag na temat sportowego charakteru funkcjonowania jednej czy drugiej drużyny. Ale związane są z zachowaniami chuligańskimi - zastraszaniem, pobiciem
- mówi gość Radia Kraków.
Proces wciągania młodzieży w struktury kibolskie
Sokołowski opowiada również o tym, jak młodzież wchodzi w świat pseudokibicowski - jest wprowadzana na stadiony przez rodzinę lub znajomych. Tam obserwuje przemoc i postawy agresywne jako wzorce siły i dominacji. Pod wpływem otoczenia, przekazów z gier i filmów, zaczyna przyswajać brutalność jako normę. W pierwszym etapie młodzi ludzie mogą być wykorzystywani do drobnych zadań – np. wnoszenia niedozwolonych przedmiotów – a później przejmują role „żołnierzy” w grupach pseudokibicowskich.
Zaczyna się niecenzuralnych słów, przyśpiewek, potem jest wnoszenie na stadion materiałów pirotechnicznych. Z biegiem czasu ten człowiek staje się żołnierzem grupy pseudokibicowskiej. Wiek tej inicjacji przestępczej obniża się
- tłumacz dr Sokołowski.
Statystyki kontra rzeczywistość
Choć statystyki wskazują na znaczący spadek liczby przestępstw popełnianych przez nieletnich (z ponad 100 tys. w 2010 roku do niecałych 19 tys. w 2022), Sokołowski zaznacza, że istnieje tzw. ciemna liczba przestępstw, których się nie zgłasza – szczególnie tych wewnątrz zamkniętych struktur kibolskich, gdzie obowiązuje zmowa milczenia. Tym samym realna skala problemu może być znacznie większa niż pokazują oficjalne dane.
Konieczne są zmiany w prawie? W kontekście tzw. „Lex Hooligans”, wprowadzonych przed EURO 2012, dr Sokołowski nie wskazywał potrzeby kolejnych zmian legislacyjnych. Zamiast tego apeluje o skuteczniejsze egzekwowania istniejącego prawa, poprawę pracy operacyjnej i odbudowę kadrową w strukturach policji. Zwrócił uwagę, że wielu doświadczonych funkcjonariuszy odeszło, a młodsi nie są jeszcze w pełni przygotowani do działania w środowisku pseudokibiców. Zamiast nowelizować przepisy, należy zapewnić warunki do ich stosowania oraz prowadzić działania edukacyjne, by odciągać młodzież od środowisk przestępczych.
Jeżeli funkcjonariuszy jest mniej, jeżeli mają do wykonania coraz więcej zadań, to trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że jakąś działkę się odpuszcza; tak może być z przestępczością pseudokibicowską. Korzystajmy z tych przepisów, które już są, dajmy policji możliwość prowadzenia dobrej pracy operacyjnej, nakłaniajmy młodych ludzi w ramach edukacji do tego, by chcieli współpracować z policją. Nie jest to proste, ale to jest jedyna droga do tego, żeby wyeliminować to, co dzieje się wokół wydarzeń sportowych
- dodaje ekspert.