Jeszcze przed wybuchem wojny nazistowska propaganda  pokazywała polskich górali jako potomków Ostrogotów. Germańskie plemię miało niegdyś zasiedlać okolice Tatr. Kiedy Niemcy wkroczyli do Polski,  zaczęli podsycać poczucie regionalnej odrębności.Mówili o odrębnym państwie góralskim – zamieszkałym przez Goralenvolk. W Zakopanem głównym ideologiem tej akcji był Henryk Szatkowski. Jego wnuk - Wojciech Szatkowski jest autorem książki "Goralenvolk – Historia zdrady".

Kenkartę z literą "G", oznaczającą przynależność do wymyślonego przez Niemców "narodu góralskiego", wydano co piątemu mieszkańcowi Podhala. Niemcom udało się zwerbować część wpływowych działaczy góralskich. Główną rolę odegrali Wacław Krzeptowski i Henryk Szatkowski. Już 7 listopada 1939 roku Krzeptowski w asyście kilku innych górali oddał na Wawelu hołd generalnemu gubernatorowi Hansowi Frankowi. "Niewielka część społeczeństwa górali współpracowała z niemieckim okupantem, ale jednak zrobiła to elita. To był początek myślenia, że elity krajów pociągną za sobą ludzi" – powiedział reżyser Marcin Koszałka. Jego film „Biała odwaga” poruszający temat Goralenvolku trafi do kin 8 marca.
W reportażu, zrealizowanym w 2010 roku,  wystąpili: Wojciech Szatkowski i Zofia Fortecka.