Henryk Sucharski urodził się Gręboszowie w powiecie dąbrowskim w 1896 roku a część swojej młodości spędził w Tarnowie - tu chodził do gimnazjum, tu też otrzymał swój pierwszy przydział w odrodzonym Wojsku Polskim. Za udział w wojnie polsko-bolszewickiej został odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Srebrnym Krzyżem Virtutti Militari.
- A
- A
- A
Mjr Henryk Sucharski
Tak jak Westerplatte stało się miejscem, a właściwie symbolem nierozerwalnie związanym z wybuchem wojny, tak postać majora Henryka Sucharskiego stała się symbolem związanym z tym miejscem a dokładnie Polską Składnicą Tranzytową - placówką leżącą w Gdańsku, przy ujściu Martwej Wisły do Zatoki Gdańskiej.Fot. wikipedia
Zawodowym żołnierzem został w 1921 roku, następnie służył w Krakowie i Brześciu. W grudniu 1938 roku został przeniesiony na stanowisko komendanta Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, której załoga składała się z ponad 200 żołnierzy i około 30 pracowników cywilnych. Do dyspozycji mieli 4 moździerze, 2 działka przeciwpancerne i działo piechoty 75 mm. Na wyposażeniu obrońców znajdowało się także około 40 karabinów maszynowych i broń ręczna.
Ostrzał placówki rozpoczął się 1 września o godzinie 4.48. Pancernik "Schleswig-Holstein" miał kłopoty techniczne - stąd trzyminutowe spóźnienie w stosunku do planu. Szczegóły tego, co działo się przez następne 7 dni są do dziś przedmiotem sporu tak naukowców jak i amatorów, ale nie ulega wątpliwości, że słowa: "Westerplatte broni się jeszcze" powtarzane przez Polskie Radio były jednym z niewielu dodających otuchy a jednocześnie prawdziwych komunikatów we wrześniu 1939.
Czy major Sucharski się załamał i to było powodem, że od 2 września dowodził Franciszek Dąbrowski - tego już się pewnie nie dowiemy. Czy Sucharski miał prawo rozważać poddanie placówki po dwóch dniach, kiedy czterokrotnie przekroczyli już założony czas obrony, czyli 12 godzin? Pewnie miał - wiedział, przecież, że pomoc nie nadejdzie... Wiemy też, że po tygodniu walki, w uznaniu dzielności załogi, Niemcy pozwolili Sucharskiemu na honorową kapitulację, co wcale wtedy nie było regułą, jeśli przypomnimy sobie tylko to co stało się z Pocztą Polską w Gdańsku.
Henryk Sucharski przeżył niewolę - zmarł krótko po zakończeniu wojny, w sierpnia 1946 roku w Neapolu. Urna z jego prochami została sprowadzona do Polski dopiero w 1971 roku. A legenda Westerplatte, czy też jak inni wolą "tajemnica"? Myślę, że ze względu na miejsce jakie ten skrawek ziemi zajmuje w historii nie tylko Polski, ale i świata, dyskusja na jego temat będzie trwała bardzo długo. Niestety - chyba z coraz mniejszymi szansami na obiektywne wyjaśnienie. Niech więc historycy się tym zajmują a nam zostają słowa: "Westerplatte broni się jeszcze" - bo koniec końców, to one były najważniejsze.
Andrzej Kukuczka
Komentarze (0)
Najnowsze
-
06:55
Pochmurny weekend z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem
-
22:49
Dwie porażki Wisły Kraków w stolicy
-
20:44
O choinka!
-
20:05
MPK: to był nie tylko atak hakerski. Są nowe fakty
-
20:03
Nieudany rewanż Białej Gwiazdy
-
19:59
Rekordowy Turniej Mikołajkowy w Wadowicach
-
19:57
Tomasz Terlikowski: Kościół będzie wypłacać odszkodowania i przed tym nie ma ucieczki
-
19:44
Z HELGĄ BAUER O AUSTRII I ADWENCIE
-
19:28
Chrzanów ma pomnik swojego patrona - św. Mikołaja
-
18:56
Trzy, dwa, jeden i... jest! Choinka na Rynku Głównym w Krakowie świeci już pełnym blaskiem
-
18:06
Oblodzenia i silny wiatr. Może być bardzo niebezpiecznie!