- Powrót metaloplastyki wpisuje się w szerszy trend „nowej materialności” w sztuce, widocznej w ponownym zainteresowaniu i redefinicji tradycyjnych technik artystycznych, takich jak ceramika, tkanina, metaloplastyka oraz szkło artystyczne. Prezentowane artystki korzystają z narzędzi i materiałów metaloplastycznych w nowy sposób - tłumaczy Lazar.
Na wystawie „Swarożyce” zobaczymy jedenaście współczesnych artystek z Polski i Europy zajmujących się metaloplastyką. To kolejne pokolenie po pionierkach, takich jak Barbara Hepworth, Magdalena Abakanowicz, Louise Bourgeois, Julia Keilowa, Magdalena Więcek czy Alice Aycock. Są to twórczynie w pełni zaangażowane w proces powstawania prac oraz rozwijające rzemieślnicze umiejętności. Oswajają to, co od wieków było uważane za niebezpieczne. Spawają, upłynniają metal, tną stal laserowo i plazmowo, łącząc ją ze sobą na zimno i na ciepło. Przejmują techniki, które w historii sztuki wykorzystywane były do tworzenia pomników wielkich ludzi (mężczyzn), upamiętniania wojen i reprezentowania chwały narodu, ale również do realizacji wielkich budowli, mostów, statków, czyli symboli kolonialnej siły, rozwoju i postępu technologicznego.
"Artystki stosują tradycyjne techniki do demistyfikowania i destabilizowania historycznych narracji [1]. W zastygłą metaloplastykę wprowadzają nowe tematy, wrażliwość oraz poetyki. Ich prace pełne są humoru, ironii i dystansu, jak realizacje Hannah Sophie Dunkelberg, która, odwołując się do karoserii samochodów, czyli męskiego fetyszu, tworzy kolorowe dziewczęce, popkulturowe formy. Do swoich dzieł włączają nowe estetyki, takie jak surrealizm czy groteska, obecne w pracach Włoszki Luci Leuci. W kontrze do wielkich narracji stawiają na mikrohistorie – prywatne i polityczne zarazem. Opowiadają o ucieleśnionym kobiecym doświadczeniu, a także wskazują na splątanie z pozaludzkimi bytami i procesami. Rozliczają się z tradycyjnymi przedstawieniami kobiet, tak jak Agata Ingarden tworząca alternatywną wersję Wenus, biologiczną maszynę będącą w relacji z otoczeniem, czy Lito Kattou, umieszczająca w ogrodzie modliszki, postrzegane w wielu wczesnych cywilizacjach jako stworzenia posiadające nadprzyrodzone moce, a także uosobienie famme fatale i symbol kobiecej dominacji" - tłumaczą w swoim tekście kuratorki, Magdalena Lazar i Michalina Sablik.
Wystawa czynna do 24 sierpnia.