- A
- A
- A
Na koncercie swojego ulubionego wykonawcy mogę być nawet sto razy. Bartek Borowicz opowiada o 15 latach w trasie.
Pandemia jednym, sprawnym ruchem zatrzymała muzyczne życie. Niektórzy załamują ręce, a inni chwytają w nie papier i pióro. No dobrze... siadają przed komputerem i zapisują wspomnienia z lepszych czasów, czekając na ich rychły powrót. Bartek Borowicz, zwany „Borówką”, postanowił podzielić się z nami zakulisowymi wspomnieniami setek, a nawet tysięcy koncertów, które zorganizował. Koncertów bardzo specyficznych, jako że jako organizator docierał do miast i miasteczek, gdzie z reguły nie postaje noga ani tour managera ani muzyka. Borowicz lubi artystów niezależnych, niszowych, ale obdarzonych charyzmą i „tym czymś”, co z miejsca kupuje publiczność. Nie boi się ryzykować .O koncertowych przygodach, ale również o bieganiu w maratonach i hokeju wodnym napisał w swojej książce „Borówka Music- 15 lat w trasie koncertowej”. O wyzwaniach muzycznego podróżowania opowiedział Agnieszce Barańskiej w programie Megafon.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
07:00
Turystyczny potencjał polskiej wsi
-
20:59
Pożar w restauracji w Więckowicach koło Tarnowa
-
19:20
Olkusz: Zaginęła 13-letnia Anna Dubaj
-
19:02
Rowerowy raj w sercu Beskidu Sądeckiego. To miejsce zachwyci każdego rowerzystę!
-
18:45
Wimbledon: Iga Świątek w czwartej rundzie
-
18:30
Morskie Oko to nie kąpielisko, a Giewont to nie plac zabaw. O czym zapominają turyści
-
16:34
Masowy wypadek, samobójca, ukąszenie żmii – ratownicy sprawdzali się w boju
-
16:03
Polki górą w Krakowie! Mirosław i siostry Kałuckie w finale
-
15:27
998 strażaków z całej Polski zdobyło Babią Górę
-
15:05
Wiejski jazzbandyta i elektroniczna głowa Trzeciaka. Rozmowa z Garym Gwaderą
-
14:03
To jedyny taki budynek w Zakopanem. Jest szansa, że odzyska dawny blask
-
13:41
W górach weekend pogoda zmienna, w poniedziałek gwałtowne ochłodzenie