- Ten projekt oznacza mniejsze pieniądze dla samorządów - mówił poseł Sowa. Jak wyliczał, gdyby wszedł w życie, do kasy Krakowa wpłynęłoby 250 milionów złotych mniej. "Nie mówili, że będą zabierać. Mówili, że będą dawać" - stwierdził poseł Sowa w porannej rozmowie Radia Kraków.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PO, Markiem Sową.
Od świtu Beata Szydło podsumowuje 100 dni swojego rządu. Pan zna premier Szydło, jesteście państwo z tego samego regionu. Jako marszałek nagradzał pan panią premier, gdy była jeszcze burmistrzem, jako jednego z najlepszych samorządowców. Pani premier daje radę czy nie?
- To przekłamanie. Wówczas byłem zastępcą dyrektora kancelarii zarządu jak pani Szydło tą nagrodę otrzymała. Jako marszałek nie miałem okazji jej nagradzać. Ona od 2005 roku jest posłem. 100 dni to krótki czas, żeby dokonać podsumowań. Według informacji z expose, było 5 głównych zapowiedzi na pierwszych 100 dni. To dotyczyło wieku emerytalnego, kwoty wolnej od podatku, 500+, stawki 12 złotych za godzinę pracy. Z tych zapowiedzi dzisiaj mamy wprowadzoną ustawę 500 złotych na co drugie dziecko. 3 miliony dzieci jest bez wsparcia, ale dobre i tyle. To będzie miało niezłe skutki w naszym regionie. Inne zapowiedzi nie zostały zrealizowane. Została za to zrealizowana przebudowa państwa, hurtowe zwalnianie osób na podstawie zmiany ustawy o służbie cywilnej.
Jeśli chodzi o zapowiedzi to: cofnięcie obowiązku szkolnego dla 6-latków – ustawa weszła w życie; bezpłatne leki od 75 roku życia - projekt złożony.
- Gdzie? Nieprawda. Nikt tego nie widział.
Kwota wolna od podatku...
- Odrzucona została wczoraj ta propozycja z rekompensatą dla samorządów. Propozycja prezydenta Dudy zakłada zabranie samorządom 8,5 miliarda złotych, pozbawiając ich jakiejkolwiek możliwości finansowej.
Projekt w każdym razie w Sejmie jest.
- Jeśli projekt jest szkodliwy to lepiej, żeby go nie było. Projekt prezydenta oznacza dla Krakowa ubytek 250 milionów, dla Małopolski 22 milionów a dla wszystkich samorządów z regionu ponad 700 milionów. O to chodziło? Nie mówili, że będą zabierać. Mówili, że będą dawać. Teraz mówią, że dadzą grosz, ale wcześniej zabiorą miliony.
Chociaż deklaracja dodatkowych pieniędzy dla samorządów była.
- Gdzie?
Wiele razy padały takie deklaracje.
- Nie zauważyłem. Ten rząd na pewno nie będzie sprzyjał wzmacnianiu samorządów.
Obniżenie wieku emerytalnego – o ile dobrze pamiętam – pierwsze czytanie.
- To też nieprawda. Żadnego czytania nie było. Jest złożona propozycja prezydenta w Sejmie.
Rozumiem, że jednoznacznie ten obraz nie prezentuje się...
- Jestem zwolennikiem, żeby kilku ustaw w ogóle nie przeprowadzono. To wpływa na podwyższenie oceny pani premier, że pewnych ustaw jeszcze nie zgłosiła.100 dni to nie wszystko. Premiera trzeba oceniać po dłuższym czasie. Te zapowiedzi, które miały być w 100 dniach, nie zostały zrealizowane.
Konferencje na dzisiaj też planują ministrowie. Którego z nich pan by pochwalił?
- Jeden miał wczoraj konferencje i podsumowanie. To minister Szałamacha, który mówił jak naprawia to co zepsuło pogorszenie ratingu dla Polski, że odbudowuje naszą pozycję. Wyglądało to na pożegnanie z urzędem.
O Planie Morawieckiego dobrze mówił pana następca, Jacek Krupa.
-Te założenia, które zostały zaprezentowane przez pana Morawieckiego są interesujące. One oczywiście są kontynuacją działań, które już były. One są oparte na pozyskanych środkach przez koalicję PO-PSL. Z puli biliona złotych 500 miliardów pochodzi z funduszy europejskich, które dla Polski pozyskała poprzednia koalicja. To filar programu. Dodatkowo zakłada zainwestowanie środków przez przedsiębiorców, szacowane na 250 milionów i inne elementy związane z przeorganizowaniem działań w obszarze Banku Gospodarstwa Krajowego czy Polskiej Agencji Inwestycji Zagranicznych. To ciekawe propozycje. Będę sprzyjał rozwiązaniom, które poprawią konkurencyjność polskich firm na rynkach globalnych. To powinno się toczyć. W ciągu 10 lat wiele się zmieniło. Wchodziliśmy do UE z 20% deficytem. Dzisiaj sprzedaż jest 5 razy większa. W ubiegłym roku po raz pierwszy mieliśmy nadwyżkę eksportu nad importem. To dobry sygnał dla gospodarki. To musi być kontynuowane. W założeniach premier Morawiecki to ma. Dziś nie ma jednak konkretnych rozwiązań w zakresie konsolidacji czy spraw związanych z zachęceniem przedsiębiorstw do inwestowania w innowacyjne projekty. Nie chcę tego negować. Plan nie jest jednak możliwy do oceny. Konkretne propozycje dopiero wpłyną do Sejmu.
Przy okazji Planu Morawieckiego pan bije na alarm, że są plany przejęcia przez wojewodów programów operacyjnych. Na razie nikt tego jednak nie potwierdza.
- 2 tygodnie temu premier Morawiecki zapowiedział renegocjacje programów regionalnych. Podał województwo Mazowieckie, ale mówił, że to powinno być w kilku województwach. Pytałem ministra gospodarki i on to potwierdził. To zaskakujące. Jesteśmy na starcie. Trochę za wcześnie mówić o zmianach. To trudna i długa procedura. Trzeba mieć mandat negocjacyjny i zgodę z regionami. Pytałem o zmiany w ustawie o zasadach prowadzania polityki rozwoju. Kto słuchał odpowiedzi, ten wie, że minister nie wykluczył takiej zmiany. To by było złe. To by zniweczyło pracę 17 lat. Mam nadzieję, że ta sprawa nie będzie wprowadzona. Ona by szkodziła.
Teraz sprawy Platformy Obywatelskiej. Na początku marca mają ruszyć Kluby Obywatelskie. W Krakowie 7 marca będzie inauguracja. To prawda, że w tym otwarciu weźmie udział profesor Staniszkis?
- Na pewno jest prawda, że weźmie udział Grzegorz Schetyna.
Z panią profesor były prowadzone rozmowy?
- Będzie nasz przewodniczący Grzegorz Schetyna 7 marca.