Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą Małopolski, Łukaszem Kmitą.
Kiedy i gdzie zostanie uruchomiony w Małopolsce punkt recepcyjny dla obywateli Ukrainy uciekających przed wojną?
- Już taki punkt uruchomiliśmy. Dzięki współpracy z PKP jest punkt informacyjno-recepcyjny. Od wczoraj przygotowaliśmy miejsca na dworcu. W uzgodnieniu z PKP rozszerzamy bazę pomocy. Będziemy to zadanie realizowali pewnie także na starym dworcu. Zostanie wybudowana potężna hala namiotowa przy budynku Urzędu Wojewódzkiego. Będą tam dodatkowe miejsca obsługi osób z Ukrainy. Pomoc jest koordynowana. Kilkaset osób skorzystało z punktu na dworcu. Dziękuję wolontariuszom, strażakom i harcerzom. O 9.00 jadę na spotkanie z NGOs-ami z Małopolski. Przekażę formułę, która zapewni dobre przekazywanie pomocy humanitarnej na Ukrainę. Dwie godziny temu był sztab w Olkuszu. Tam zmierza pociąg humanitarny ze Lwowa. W Olkuszu jest stacja PKP LHS, linii szerokotorowej. Ona umożliwia przejazd pociągów z Ukrainy w głąb kraju. Tam w trybie ekspresowym zbudowaliśmy tymczasowy punkt recepcyjny. Jest 20 namiotów, są miejsca, żeby te osoby mogły odpocząć. Będą mogły też zjeść ciepły posiłek.
Ile osób przyjedzie tym pociągiem do Olkusza? Co z nimi dalej będzie?
- Ten pociąg o 4.00 wyruszył z Hrubieszowa. Podróżowało nim ponad 1000 osób. Około 400 osób wysiadło w Hrubieszowie. Około 600 osób jedzie do Olkusza. W Olkuszu będą autobusy, które rozwiozą te osoby do Krakowa i innych miejsc. Zaproponujemy tym ludziom pojechanie do hotelu na nocleg z wyżywieniem. Państwo bierze na siebie zapewnienie obowiązku pomocy humanitarnej. To pomoc humanitarna. Te osoby dostaną posiłek, schronienie. Takie miejsca w Małopolsce są. Nie podamy dokładnych miejsc ze względu na bezpieczeństwo. Służby są w gotowości. Dziękuję kolejarzom. Wczoraj prace na dworcu w Olkuszu trwały do 1 w nocy. Proszę wszystkich Małopolan, żebyśmy słuchali, jak przekazywać pomoc humanitarną.
Małopolski system koordynacji pomocy dla Ukrainy. Wszystkie powiaty się już włączyły i przygotowały magazyny?
- Tak. Prośbę przekazałem starostom wczoraj. Magazyny mają powstać we współpracy z PSP. W powiatach dziś mają się odbyć zespoły zarządzania kryzysowego. Trzeba określić, za co będą odpowiadały powiaty, jak wspomoże PSP. Organizacje, które chcę przekazywać pomoc na Ukrainę, a można to zrobić tylko przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych… Strona ukraińska prosi o jeden kanał pomocy humanitarnej. Proszę samorządy i organizacje, żeby nie wysyłały darów na Ukrainę. Na granicy nie zostaną przepuszczeni. Nie ma tylu celników, żeby obsłużyć ludzi z Polski. System jest taki... Starostowie w powiatach organizują miejsca składowania darów. W tych miejscach będzie sortowanie darów na niezbędne i oczekiwane przez obywateli Ukrainy. Pozostałe dary będą rozdysponowane wśród ludzi z Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski. W akcję uporządkowanej pomocy włączył się Kościół, samorządy, marszałek województwa. Mówimy wszyscy jednym głosem. Dary muszą trafić do starostów. Wolontariusze powinni skontaktować się z władzami powiatów. Dary muszą być uporządkowane, na paletach. Musi być dyscyplina.
Urząd wojewódzki publikuje wykaz potrzebnych rzeczy i rzeczy, których Małopolanie nie powinni przekazywać. Osoby, które dysponują odpowiednimi środkami transportu, także mogą zgłaszać chęć pomocy. Jest rezerwa środków transportu? Może są potrzeby dalej? Jeśli tak to jakie?
- Wszystkie osoby, które chcą się zgłosić do pomocy Ukrainie, powinny wysłać maila na adres [email protected]. Druga sprawa to osoby, które mają busy, autobusy, samochody ciężarowe. One będą potrzebne do transportu darów na terenie Polski. Jest prośba o maila z informacją, że ktoś jest w stanie przewieźć te rzeczy. Mail to [email protected]. Tylko do wczoraj mieliśmy ponad 600 zgłoszeń na maile. Dziękuję. Małopolanie pokazali ogromne serce i solidarność. Od tej pory pomoc musi być koordynowana. Musimy być odpowiedzialni. Pomoc musi być kierunkowa.
Można zgłaszać mailowo też chęć dołączenia do bazy noclegowej. Jaka jest odpowiedź? Jakie są potrzeby? Ponad 200 tysięcy uchodźców trafiło już do Polski. Jedna z agend ONZ mówi o około 370 tysiącach osób, które uciekły do Polski, Mołdawii, Rumunii i na Słowację. Są szacunki, które mówią, że nawet 5 milionów osób może uciekać z Ukrainy.
- Dokładnie. Dlatego pomoc, ale z drugiej strony konkretna oferta noclegowa. Jak mają państwo opcję, proszę o wysyłanie maili. Proszę ograniczyć wyjazdy na granicę po obywateli Ukrainy. Państwo przygotowało pociągi, autobusy i busy. One czekają na granicy, żeby ludzi przewozić. Punkty recepcyjne na granicy przyjmują Ukraińców, którzy przekraczają granicę, udzielają wsparcia, informują o noclegu. Wojewodowie decydują, gdzie ludzie pojadą. Jak indywidualnie przewozimy obywateli Ukrainy do Krakowa lub Małopolski, oni bywają zostawiani, czasem mówi im się, że ktoś na pewno im pomoże. To zły kierunek. Pomoc organizuje państwo. Zostawianie tych osób im nie pomaga. Rozumiemy wielkie serce Polaków, którzy chcą pomóc, ale przez te masowe najazdy na granicę, zamiast pomocy często jest zamieszanie. Przy obecnym kryzysie nie możemy sobie na to pozwolić. Po stronie ukraińskiej jest wielka kolejka pieszych. Nie jest tak, że polska straż graniczna nie chce ich puścić. Ukraina jest jednak w stanie wojny. Ich straż graniczna skupia się na przekazaniu obywateli Ukrainy, ale jest z tym różnie. Przepisy się na Ukrainie nie zmieniły. Mamy sygnały od Polaków z Ukrainy, że kolejki są duże. Premier zdecydował, że pomoc humanitarna będzie udzielana też w tych kolejkach po stronie ukraińskiej. Polska odprawa jest bardzo sprawna, ale z powodu wojny strona ukraińska nie daje sobie rady. To nie wina ukraińskiej straży granicznej. Ludzi jest masa, przepisów trzeba przestrzegać. My je łagodzimy, jak się da. Jeszcze jedna prośba. Mamy chaos komunikacyjny. Strona rosyjska przekonuje do fake newsów. Opierajmy się o informacje na kanałach oficjalnych i mediach takich jak Radio Kraków, sprawdzonych. Nie powielajmy fake newsów. To wprowadza dezorganizację. Życzę spokoju i pokoju.