Zapis rozmowy Jacka Bańki z burmistrzem Zakopanego, Leszkiem Dorulą.

Panie burmistrzu, jak podaje podhale24.pl obłożenie w podhalańskich hotelach sięga w weekend czerwcowy do 25 do 50 procent. Powodem jest pogoda czy też może cenowo już Podhale i Zakopane dochodzą do ściany?

Myślę, że tu jest wiele czynników, ale na pewno tym najistotniejszym w tym momencie jest rzeczywiście pogoda. Wczoraj było Boże Ciało i cały dzień bez mała deszczowy. Udało się jedynie właśnie na ten okres 2 godzin, kiedy szły procesje, że przestało padać. W związku z tym cieszymy się, że mogliśmy świętować, mogły się odbyć te procesje. Ale rzeczywiście tych turystów jest gdzieś w granicach 50 procent. Liczymy na to, że teraz, kiedy już świeci słońce w Zakopanem, weekend się nie skończył, bo się dopiero rozpoczął, to, że tych turystów będzie trochę więcej i tu serdecznie w imieniu własnym jak i wszystkich przedsiębiorców, mieszkańców zapraszamy, bo w tym momencie można po prostu iść w góry, nie pada, zapowiada się, że będzie lepiej. Zwykle tak jest, że zawsze przed sezonem trochę przedstawia się, że jest słabo, a później okazuje się, po sezonie, że nie było tak źle i mamy nadzieję, że również tak teraz będzie.

To jest także pytanie o prognozy na ten pierwszy lipcowy weekend, a w pierwszy lipcowy weekend w Zakopanem odbywać się będzie konkurs skoków na igielicie w ramach Igrzysk Europejskich. Czy już, panie burmistrzu, widać zainteresowanie wypoczynkiem właśnie w tym terminie? Jaki jest poziom rezerwacji?

Na pewno zainteresowanie Igrzyskami jest. My udzielamy pełnych informacji. Jesteśmy na ostatniej prostej w sprawie przygotowań i w sprawie remontów, przygotowania infrastruktury, które należało do nas zarówno w uzgodnieniach jak i w umowach. Oczywiście, że w tym momencie też to będzie zależało od pogody i mamy nadzieję, że tym razem pogoda dopisze i że wszystko odbędzie się wspaniale. Tak, jak mówiłem już wcześniej w wywiadach, tych konkurencji dużo nie ma, w związku z tym nie są to takie konkurencje, które by się mogły nie odbyć, bo te skoki są na igielicie, w związku z tym na pewno nie potrzebujemy tak dobrej i mocnej pogody jak w zimie, kiedy jest albo brak śniegu, albo po prostu są silne wiatry. Jestem święcie przekonany, że będzie to wspaniała impreza.

Polska drużyna z największymi gwiazdami no i różnie jest w wypadku tych drużyn spoza naszego kraju. W części z nich będzie brakować kluczowych zawodników. Czy to ma jakieś znaczenie? Jakie są pana doświadczenia z tymi letnimi skokami?

Ja wiem, że nasi polscy kibice przyjeżdżają przede wszystkim oczywiście dla naszych skoczków, a my ich mamy wspaniałych. W związku z tym na pewno będą kibice z Polski właśnie dla naszych skoczków. To, że nie będzie pewnie tak, jak na Pucharze Świata i niektórych gwiazd zabraknie, to nie świadczy o tym, że nie będzie zainteresowania.

Mówił pan burmistrz, że miasto jest już na ostatniej prostej. Biorąc pod uwagę te przygotowania i te prace, które należały oczywiście do samorządu, to co jeszcze zostało do zrobienia przed tą imprezą?

Mamy jeszcze kilka dróg, które w tym momencie już kończymy. Skończyliśmy taki odcinek pięciokilometrowy, który był strategiczny, dojazdowy do Zakopanego, więc położona jest ostatnia nakładka asfaltu. W tym momencie przez najbliższy czas będziemy robić, w zasadzie już jest ta robota w połowie, ulice Jagiellońska i Chałubińskiego i w zasadzie tyle, co jest związane bezpośrednio z Igrzyskami, mamy do przygotowania.

Panie burmistrzu, co zyska Zakopane dzięki Igrzyskom? Wiemy już, że 50 krajów wykupiło prawa do transmisji z tych zawodów, prawie 40 z Europy, ale też sporo z Ameryki Południowej.

Zakopane przecież znane jest z wielkich, pięknych wydarzeń. Chociażby te ostatnie, które się odbywają cyklicznie i corocznie, mówię tu o Pucharze Świata. W związku z tym pokazujemy, że jesteśmy już w tym momencie przygotowani do wielkich, coraz większych wydarzeń. Zakopane pod względem infrastruktury sportowej, ale i też miasta pokazało, że jest przygotowane do tego, abyśmy takie duże wydarzenia mogli przeprowadzić i na pewno te igrzyska się przyczynią do tego, że świat i działacze sportu na świecie będą widzieć, że Zakopane jest w tym momencie już dość dobrze przygotowane do dużych wydarzeń.

Powrócę jeszcze do tego pierwszego pytania związanego z tym obłożeniem w miejscach noclegowych. Na razie nie jest takie, jak chcieliby tego przedstawiciele biznesu. Być może te kolejne dni to zmienią. A jakie znaczenie dla całego biznesu wypoczynkowego będzie miał rozwój infrastruktury kulturalnej w Zakopanem? Chodzi nie tylko o to, co dzieje się w Muzeum Tatrzańskim – w przygotowaniu są dwa nowe oddziały – ale także takie miejsca jak otwarta Stacja Zakopane, czyli centrum kultury w budynku dworca.

Na pewno w tym momencie miasto robi wszystko, robimy my wszystko to, aby dać jak najlepszy wizerunek naszego miasta. Wiemy, że centrum komunikacyjne właśnie tu się zmienia nie do poznania. Przestaniemy się wstydzić tego miejsca, bo przez lata było ono takie zaniedbane, że nie bardzo ci, którzy przyjechali, chcieli zostać na tym dworcu, tylko szybko gdzieś się z tego miejsca ulatniali. W związku z tym będzie nie tylko nowy dworzec, ale również i nowe miejsca, gdzie będzie się można zatrzymać. Chcieliśmy zrobić właśnie takie miejsce, które by przyciągało nie tylko turystów, ale również naszych mieszkańców. Jest to Stacja Kultura, gdzie w tym momencie otwarliśmy taką wystawę, Turystów i Kuracjuszy, wspólnie z miastem Sopot, bo to jest nasze miasto partnerskie. W związku z tym pokazujemy, że można tutaj wspólnie działać, wspólnie mieć pomysły, ale też i wspólnie realizować niektóre przedsięwzięcia właśnie – i kulturalne, i sportowe, i oświatowe. I to jest takie miejsce, gdzie można w tym momencie dostać również informację turystyczną, ale co najważniejsze też próbujemy przełamywać ten trend zakupu pamiątki z Zakopanego, a więc żeby to nie była tylko taka chińszczyzna, a oryginalne pamiątki z Zakopanego i oprócz Czerwonego Dworu, który mamy i można tam je kupić, to w tym momencie również tutaj na Stacji Zakopane będzie można... w zasadzie już jest możliwe zakupienie pamiątek wykonanych przez naszych artystów, naszych rzemieślników. Jest to zupełnie coś innego, a w zasadzie powrót do tego dawnego Zakopanego.

To jeszcze zatrzymam się na moment przy sprawach związanych z szeroko rozumianą kulturą. Co dalej z muralem poświęconym wybitnym zakopiańczykom na muszli koncertowej w parku Miejskim? Nie przetrwał. Jakie są plany? Czy wróci, co dalej?

Na pewno będziemy się starać, żeby po prostu to miejsce dalej było piękne i będziemy się starać, żeby po prostu tam było to, co do tej pory. Natomiast może trudno jest w tym momencie ocenić, czy będzie jeszcze jakiś nowy pomysł. Będzie na pewno na ten temat dyskusja.

Panie burmistrzu, to jeszcze dwie sprawy. Nawet 3 lata może potrwać proces wpisywania Krupówek do rejestru zabytków. Czy coś się zmieniło w tej sprawie w ciągu ostatniego miesiąca? Czy ten proces w jakiś sposób posunął się naprzód?

My robimy swoje. Po prostu pokazujemy, że chcemy o to zadbać. Mamy nadzieję, że ta dyskusja, która się toczy zarówno w Polsce jak i w mediach o Zakopanem, jakie powinno być, nie zmieni tych starań naszych. Ja rozumiem, że niektórym osobom tutaj nie wszystko się podoba w tych krokach, bo chciałyby, żeby było po prostu tak jak było, natomiast mamy nadzieję, że ten proces przebiegnie do końca pozytywnie dla wizerunku naszego miasta i Krupówek.

Nie wszystkim się podoba – ma pan oczywiście na myśli inwestorów, którzy pewnie mają, mieli plany związane z Krupówkami. Jeszcze jedna rzecz – jak się pan odnosi do tej ekspertyzy ekologów obawiających się budowy stacji narciarskiej na Nosalu? Co będzie najważniejsze w ocenie raportu oddziaływania na środowisko tej inwestycji?

Ale my nic nie robimy, czego by do tej pory nie było. Nosal był kiedyś czynny narciarsko, było to miejsce, gdzie odbywały się wspaniałe międzynarodowe zawody. W związku z tym my tylko przywracamy to miejsce. To nie jest tak, że w tym momencie tam coś powstaje zupełnie nowego i że jest nowe miejsce, które wymaga nie wiadomo jakiej dyskusji. To jest po prostu miejsce, podobnie jak na Goryczkowej, w którym jest wyciąg, bardzo stara infrastruktura, która w tym momencie jest nieczynna. Dla bezpieczeństwa trzeba te miejsca zmienić i do tego dąży zarówno w tym momencie park jak i miasto Zakopane.

Czyli mimo tych obaw ekologów po prostu zostanie zrealizowana ta inwestycja.

Na pewno do tego dążymy, bo po prostu nie zajmujemy nowych miejsc, tylko te same miejsca, które są. Trudno, kiedy świat się rozwija, żeby u nas likwidować wszystko.