Na pierwszym planie sporu o historię między Polakami a Ukraińcami znajduje się od kilku lat temat zbrodni wołyńskiej. Znacznie mniej uwagi poświęca się zbrodni galicyjskiej, czyli działań ukraińskich formacji nacjonalistycznych wymierzonych w polską ludność na terenie Galicji Wschodniej. O przyczynach, przebiegu i ofiarach polsko-ukraińskiego konfliktu podczas II wojny światowej w historycznej odsłonie Kola kultury mówił dr hab. Damian Karol Markowski, historyk, sowietolog, znawca dziejów Europy Wschodniej z Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami Instytutu Pileckiego oraz Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, współpracownik ośrodków naukowych w Europie i Stanach Zjednoczonych, autor wielu książek poświęconych historii najnowszej w tym m.in. publikacji „W cieniu Wołynia. „Antypolska akcja” OUN i UPA w Galicji Wschodniej 1943-1945”, o której prof. Grzegorz Motyka pisał, że to „jedna z ważniejszych prac na temat antypolskich czystek UPA, jakie dotąd powstały”. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.
Ruiny kościoła w Jamelnej ( dawne województwo lwowskie). We wrześniu 1944 banderowcy zamordowali część polskich mieszkańców wsi. Zabito od 60 do 100 osób. Widok z 2018 roku / Fot. D.K. Markowski
Na pierwszym planie sporu o historię znajduje się od kilkunastu lat temat zbrodni wołyńskiej [...] Znacznie mniej uwagi poświęca się natomiast zagadnieniu zbrodni galicyjskiej, czyli działań ukraińskich formacji nacjonalistycznych wymierzonych w polską ludność cywilną na terenie Galicji Wschodniej, obszarze o wiele rozleglejszym od przedwojennej części Wołynia leżącej w granicach Polski, rozciągającym się od nadbużańskich błot po Karpaty i od Sanu po Zbrucz. Zbrodnia ta, która pochłonęła prawdopodobnie około 30 tysięcy istnień ludzkich, była nie mniej brutalna od ludobójstwa wołyńskiego, aczkolwiek wybrane jej wątki są często błędnie zaliczane do historii Wołynia […]
Akcję „usuwania” ludności polskiej i mieszanej z Galicji rozpoczęto w drugiej połowie 1943 roku. Sygnałem do rzezi było wymordowanie najbardziej aktywnych jednostek oraz pracowników leśnych. Ginęli duchowni, nauczyciele, urzędnicy, wszyscy ci, wokół których w czasie kryzysu mogłaby się skupić ludność, aby podjąć dalszą obronę. Mordy pojedyncze[…] były pierwszą fazą „Antypolskiej akcji” w Galicji. Niemal równolegle banderowcy przystąpili do mordów zbiorowych […] Z czasem zasięg „akcji” został rozszerzony.
Tabliczka na krzyżu Polki spod Drohobycza zamordowanej w 1944 r. / fot . D. K. Markowski
Ukraiński dziennikarz Hodowany zapisał w swoim dzienniku: " 19 lipca 1943, poniedziałek. Opowiadał mi człowiek z Trembowli, że w niektórych wsiach trembowelskiego powiatu zdarzają się zabójstwa Polaków. Morduje oczywiście jakaś organizacja, względnie ludzie, którzy dostali rozkaz od jakiejś organizacji. Także w powiecie zbaraskim niepokój między Polakami. Zaczyna się w naszej Galicji krwawy taniec".
Zbiorowa mogiła mieszkańców Hanaczowa , ofiar pierwszego napadu OUN , zamordowanych w nocy z 2 na 3 lutego 1944 r. / fot. D. K. Markowski
Od połowy 1944 roku rosnące w siłę oddziały UPA przystąpiły do systematycznego wyniszczania galicyjskich Polaków[…] Zbrodnie miały charakter zorganizowany, ich sprawcy zaś działali z zimną krwią – jak pisał Grzegorz Motyka – podobnie jak wcześniej na Wołyniu, w okupowanych województwach południowo-wschodnich : lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim banderowcy starali się stwarzać pozory, że chodzi o odruch ludowej zemsty ze strony społeczności ukraińskiej […]
Polskie podziemie niepodległościowe skupione wokół Armii Krajowej ( AK) w myśl rozkazów koncertującej się na przygotowaniach do zbrojnej demonstracji przeciwko Niemcom, tylko do pewnego stopnia stanęło na wysokości zadania, jeśli chodzi o obronę własnej ludności [..]
Mordy zbiorowe trwały do połowy 1945 roku. Największa ich fala podczas drugiej okupacji sowieckiej rozpoczęła się jesienią 1944 i trwała do wiosny kolejnego roku, zgodnie z rozkazami UPA, aby „pomoc” Polakom w podjęciu decyzji o wyjeździe na zachód w ramach operacji wymiany ludności między sowiecką Ukrainą a komunistyczną Polską […]
Konspiracyjne spotkanie AK-WiN i UHWR, OUN i UPA koło Rudy Różanieckiej 21 maja 1945. Obie strony podpisały lokalne porozumienie, które kończyło walki między tymi ugrupowaniami. Zobowiązano się do zaprzestania ataków na ludność cywilną i przystąpienia do wymieniania się informacjami wywiadowczymi. Porozumienia zaowocowało atakiem na Hrubieszów, jedyną wspólną akcją zbrojną UPA i WiN na tym terenie, wymierzoną przeciwko władzy ludowej. Od lewej stoi: kpr. Józef Borecki „Komar” – adiutant komendanta Obwodu AK–DSZ–WiN Tomaszów Lubelski, siedzą przodem od lewej: por. „Norbert”, kpt. Marian Gołębiewski „Irka” – inspektor Inspektoratu AK–DSZ–WiN Zamość, kpt. Stanisław Książek „Rota” oraz Mykoła Wynnyczuk „Kornijczuk”– prowidnyk II okręgu Organizacji Nacjonalistów Ukraińskich, od lewej siedzą tyłem: przedstawiciel Ukraińskiej Głównej Rady Wyzwoleńczej płk Jurij Łopatynski „Szejk”, Serhij Martyniuk „Hrab” oraz „Polakowski”/ wikipedia
Ocena tamtych tragicznych wydarzenie pozostaje jednym z głównych punktów zapalnych między narodami polskim i ukraińskim [..] Z jednej strony część ukraińskich historyków z uporem godnym lepszej sprawy stara się uczynić z OUN i UPA demokratyczny, niemal nieskazitelny antysowiecki i antyniemiecki ruch oporu, odrzucając inne narracje, prostujące ten czarno-biały obraz.[...] Znaczenie przypisywane w narodowej mitologii walce OUN i UPA o niepodległą Ukrainę jest wciąż podtrzymywane mimo upływu lat od uzyskania niepodległości przez to państwu […] Problem tkwi zasadniczo w przyznaniu podmiotowości ofiarom cywilnym drugiej strony [..]
Z drugiej strony barykady także nie brak historyków i publicystów nazbyt łatwo przyjmują jednostronną wykładnię historii, pozbawioną różnych odcieni szarości, których pełen jest konflikt polsko -ukraiński […] Nieakceptowalnym i niepokojącym zjawiskiem pozostaje chęć niektórych polskich historyków i popularyzatorów historii, nie wspominając o politykach, do całkowitego odmówienia narodowi ukraińskiemu prawa do własnej martyrologii, także tej związanej ze zbrodniczymi działaniami polskiego podziemia podczas konfliktu polsko-ukraińskiego w latach czterdziestych XX wieku...
D.K. Markowski - "Wstęp : Nie tylko Wołyń" w : „ W cieniu Wołynia. „Antypolska Akcja” OUN i UPA w Galicji wschodnie 1943 – 1945” , Kraków 2023
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.