Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, Józefą Szczurek-Żelazko.

Przed nami kolejne podejście do wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak pani ocenia szansę Lidii Staroń?

- Przypomnijmy, że to kolejne podejście. PiS przedstawia kolejne dobre dla Polski propozycje. Niestety PO i opozycja w Senacie to odrzuca. Mamy nadzieję, że tym razem propozycja pani senator Lidii Staroń znajdzie się w kręgu zainteresowań opozycji. Pani Staroń jest najbardziej znanym z senatorów, który od lat pomaga Polaków trudnych sprawach. Jest odpowiednią osobą na funkcję Rzecznika. Wierzymy, że tym razem uda się wybrać panią Lidię Staroń na RPO i Senat nie będzie tego kwestionował. Często mówiono, że kandydaci PiS są polityczni. Pani Lida Staroń to niezależny senator, niegdyś związany z PO. Będziemy za nią głosować. Mam nadzieję, że przełamiemy indolencję w tym zakresie.

Na czyje dodatkowe głosy mogą państwo liczyć? Kukizowców? Mówiła pani, że za panią senator mogą zagłosować także przedstawiciele parlamentarnej opozycji. Kto był przekonywany?

- Pani Staroń rozmawia z wieloma przedstawicielami opozycji parlamentarnej. Mam nadzieję, że klub PiS, Zjednoczona Prawica poprze tę kandydaturę. Wczoraj słyszeliśmy o porozumieniu z Kukiz’15. Liczymy, że w ważnych sprawach będzie też to wsparcie. Pani Staroń ma wielu zwolenników wśród PO, PSL. To głosowanie pokaże, jaki jest stosunek tych posłów do pani senator i do Polaków. Nie można w nieskończoność być w pacie. TK orzekł, że Rzecznik nie może w nieskończoność pełnić funkcji. Wybór musi być.

Jakie będą konsekwencje głosowania Porozumienia, jeśli faktycznie ci posłowie nie zagłosują za kandydaturą Lidii Staroń i poprą prof. Wiącka?

- Poczekajmy na głosowanie. One ruszają o 13.30. Będzie jasność, jak zachowają się posłowie. Jeśli chodzi o kwestię takich głosowań, nie ma dyscypliny. Każdy zagłosuje ze swoim sumieniem. Posłowie Porozumienia zastanowią się, czy trzeba przedłużać tę telenowelę. Może postawią na osobę, która cieszy się ogromnym poparciem Polaków. Zadania dla rzecznika będą wtedy rzetelnie i bezstronnie realizowane.

Jest II tura wyborów w Ciężkowicach, gdzie kandydat PiS otrzymał drugi wynik. Jak pani ocenia jego szanse przed II turą?

- Pan Koralik ma duże szanse. On od wielu lat pracuje w samorządzie, ma doświadczenie. Przekonał do siebie mieszkańców Ciężkowic. W II turze jest dwóch kandydatów. W I turze było czterech. Jest o co walczyć. Pani z 3 miejsca miała ponad 13% głosów, kolejny kandydat około 8%. Te głosy mogą zdecydować. My wspieramy pana Koralika. To bardzo dobry kandydat. On potrafi zrealizować wiele ważnych projektów. Ważna jest współpraca ze stroną rządową. Wsparcie rządu z dla samorządu jest uzależnione od otwarcia samorządu. Pan Koralik to gwarantuje. Te dwa tygodnie to będzie okres intensywnej pracy całego sztabu wyborczego. Liczę na sukces za dwa tygodnie.

W I turze większe poparcie zyskał kandydat PSL. Frekwencja była jednak niewysoka. Kto został w domu?

- Zaważyła pewnie nieco pogoda i luzowanie obostrzeń. Można było wypoczywać na świeżym powietrzu. Część mieszkańców wybrała inną formę spędzenia czasu. Będziemy mobilizować mieszkańców. To ważne, żeby wybrać burmistrza, który będzie reprezentował sprawy swojego okręgu, będzie przedsiębiorczy, dynamiczny. Dzięki środkom zewnętrznym gminy mogą się rozwijać. Będziemy motywować mieszkańców, żeby wzięli udział w ważnym akcie demokracji. Czasem narzekamy na samorządy, ale jak przychodzi do wyborów, rezygnujemy z możliwości decydowania. Warto. Zachęcam mieszkańców Ciężkowic. Poświęćcie chwilę na przyjście do lokalu i oddanie głosu na pana Koralika.

Widzimy, że część Polaków jest zainteresowana zaszczepieniem się przed wakacjami szczepionką jednodawkową. Podczas weekendowej akcji zabrakło szczepionek na Pustyni Błędowskiej. Ministerstwo Zdrowia nie powinno przyspieszyć z kampanią promocyjną? Może trzeba wykorzystać moment, w którym część Polaków planuje wypoczynek poza granicami kraju?

- Akcja szczepień nabiera tempa. W ciągu tygodnia szczepimy nawet 2,5 miliona mieszkańców. Do tej pory ogranicznikiem były braki w dostawach. Teraz one są regularnie. Jeśli chodzi o akcję promocyjną, jest akcja edukacyjna. W tych poluzowaniach wyraźnie widać, że osoby zaszczepione nie są liczone do limitów. Uzyskanie pełnej odporności powoduje, że będziemy mogli spokojnie podróżować. To ważna zachęta, żebyśmy się szczepili. Apeluję do wszystkich mieszkańców, którzy nie podjęli decyzji. Nie opierajcie się na wiedzy z internetu, mediów społecznościowych. Tam są przedstawiane negatywne informacje. Szczepionka jest bezpieczna. Wiele milionów ludzi jest zaszczepionych. Liczba zakażeń spada. Nie narażajmy siebie, swoich najbliższych. Nasze życie zróbmy łatwiejsze. Dzięki szczepieniu szybciej wrócimy do normalności. Zachęcam. Podejmijcie decyzję. Zgłoście się do punktu szczepień, skorzystajcie z możliwości.