- A
- A
- A
Jak się podróżuje w strefie ciszy w pociągach Pendolino?
Znów wyruszamy na tory pociągiem PKP Intercity. Wiemy już o miejscach dla rodzin z dziećmi i wygodnych Warsach, tym razem zaglądamy do specjalnie wydzielonej strefy pociągu. Głośna rozmowa jest tam absolutnie zakazana. Chodzi oczywiście o strefę ciszy.Strefa ciszy to specjalne wagony w pociągach Pendolino, które oddzielone są od reszty składu. Strefa znajduje się zawsze na początku lub na końcu pociągu. Oznaczona jest specjalnym piktogramem przedstawiającym człowieka wykonującego znany wszystkim gest uciszania. O tym jak właściwie korzystać ze strefy ciszy opowiada Marta Ziemska z PKP Intercity. "Osoby, które wybiorą podróż w strefie, powinny zachować ciszę. W wyjątkowych przypadkach można mówić szeptem. Jeśli ktoś chciałby porozmawiać przez telefon, należy wyjść na korytarz. Osoby, które chcą słuchać muzyki, powinny robić to na słuchawkach. Ludzie korzystajacy z laptopa powinni wyłączyć dźwiek na początku podróży" - mówi.
Warto wspomnieć, że bilet na podróż w strefie ciszy można kupić zarówno w kasie biletowej na dworcu, jak i przez internet na stronie przewoźnika. Podczas zakupu pasażer musi tylko zaznaczyć, że wybiera właśnie ten wagon w pociągu. Bilet na podróż w strefie ciszy kosztuje tyle samo co ten na przejazd w pozostałych wagonach drugiej klasy. "W czasie dokonywania transakcji, podróżnemu są przedstawiane zasady panujące w strefie. Żeby sfinalizować zakup biletu, pasażer musi je zaakceptować" - dodaje Ziemska.
O zalety podróżowania w strefie ciszy zapytaliśmy samych pasażerów. "To duży komfort. Mogę skupić sie na czytaniu, na własnych myślach. Przeszkadza mi jak ludzie głośno rozmawiają przez telefon, dlatego wybieram taką opcję. Ja lubię ciszę. To mi odpowiada. Świetnie, że coś takiego jest. Czytam, robię coś na komórce. Nie widzę tutaj minusów, same plusy. Jak jeżdżę sam to zawsze w strefie ciszy. Mogę wtedy popracować, dzieciaki nie ganiają wokół, można się skupić" - mówią.
Skoro wsiadamy właśnie do tego wagonu to wyciszamy telefon, wyciągamy książkę i czekamy na odjazd.
(Joanna Orszulak/ko)

Komentarze (1)
Najnowsze
-
20:42
Noblista Abdulrazak Gurnah i pisarze z całego świata na 17. Festiwalu Conrada w Krakowie
-
19:35
Ewolucja zatrzymana? Dlaczego człowiek i pies osiągnęli swoje optimum
-
17:35
Radni PiS apelują o rządowe wsparcie dla Krakowa. Urząd miasta odpowiada: „To polityczny oportunizm”
-
17:10
Polska i Niemcy – mury czy mosty? Germanista z UJ: „Musimy nauczyć się twardych relacji”
-
16:23
Szpitale na froncie wojny hybrydowej. Jak bronić się przed cyberatakami?
-
16:18
„Nie chcemy magazynów energii pod domem”. Mieszkańcy Myślachowic protestują przeciw inwestycji
-
15:27
Naczelnik tarnowskiej drogówki złapany za przekroczenie prędkości. Przyjął mandat i został odwołany
-
15:24
Prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko byłemu prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu
-
14:57
Nowy klub Kwadrat, park, zalew. Politechnika Krakowska wychodzi do ludzi