Gwara przestaje być tylko ustnym środkiem komunikacji ludności wiejskiej, ale zyskuje nowe funkcje i nowe miejsca. Już samo pisanie gwarą, czyli dawniej tworzenie gwarowych wierszy, a dzisiaj toczenie dyskusji na "facebookach" i innych portalach społecznościowych sprawia, że nie mamy już do czynienia z tym, co w podręcznikach do dialektologii nazywane jest gwarą. Co więcej, jeśli Nowy Targ, Zakopane, Rabka i od niedawna Czarny Dunajec są miastami, a duża część tamtejszej ludności mówi po podhalańsku, to także jest sprzeczne z podręcznikową definicją. Albo mamy do czynienia z nowymi dialektami albo z nowymi miejscami i funkcjami gwary podhalańskiej
Jest to państwowe, instytucjonalne wsparcie niematerialnego dziedzictwa danego regionu. Dzięki takiemu wsparciu, nawet tylko werbalnemu, wszyscy mają poczucie, że nie należy się tego wstydzić, wyzbywać, ukrywać. Docenia się w ten sposób terytorialną odmianę języka polskiego. Gdy pojawia się możliwość edukacji, to jest to zarazem dalszy czynnik rozwoju tego systemu językowego
W audycji wykorzystano fragment "Misia Kudłocka", czyli podhalańskiej wersji bajki o Kubusiu Puchatku w tłumaczeniu Stanisławy Trebuni-Staszel. Czytał Sebastian Karpiel-Bułecka. Książka została wydana nakładem wydawnictwa Media Rodzina.