Z Nowego Sącza do Krakowa
Gabriela pochodzi z Nowego Sącza i tam stawiała pierwsze, muzyczne kroki. To tam uczęszczała na lekcje pianina i śpiewu. Będąc córką muzyka, od najmłodszych lat bywała na koncertach, zarówno lokalnych zespołów, jak i artystów jazzowych. Jako 8- latka trafiła też na koncert Heya. Gabriela przyznaje, że Nowy Sącz, mimo że mniejszy od Krakowa, ma spory potencjał kulturalny i sprzyjał jej rozwojowi.
Pseudonim z historią
Artystka przyznaje, że pseudonim „Salem” jest świadomym wyborem – ma kojarzyć się z nutą psychodelii i tajemniczości, a także nawiązywać do miasteczka znanego z procesów czarownic. Ta aura świetnie współgra z jej muzyką, w której mroczne brzmienia i refleksyjne teksty spotykają się z delikatną, kobiecą wrażliwością. Gabriela nie boi się trudnych tematów. W utworze Sweet Afterlife mierzy się z refleksją nad śmiercią, żałobą i tym, co może czekać nas „po drugiej stronie”. Z kolei w Just Exist zachęca, by w codzienności dostrzegać wartość życia i cieszyć się każdym jego momentem, mając świadomość kruchości istnienia.
Muzyka na własnych zasadach
Na scenie Gabriela pojawi się solo – w towarzystwie pianina, gitary i loopera. Choć chętnie współpracuje z producentami i innymi muzykami w studiu, na razie nie zebrała składu, który towarzyszyłby jej na scenie. Z drugiej strony na koncertach lubi być niezależna i samodzielnie kreować atmosferę utworów. W piosenkach młodej artystki usłyszymy zarówno mocne gitarowe riffy, jak i subtelne fortepianowe frazy. Sama przyznaje, że coraz śmielej sięga po gitarę, choć to pianino jest jej pierwszym i najbliższym instrumentem.
📅 Data: piątek, godz. 19:00
📍 Miejsce: Dworek Białoprądnicki, Kraków
🎟 Wstęp: w ramach cyklu „Odkrywka”