- W 2000 roku wystartowaliśmy w Krakowie z Festiwalem Nauki i Sztuki. Było kilka lat przerwy spowodowane głównie pandemią i w tym roku po pewnych perturbacjach wracamy, ale w zmienionej formule. Rozmawiając w styczniu z panem prezydentem Kuligiem, ustaliliśmy, że zmienimy formułę i pokażemy miejsca, w których pracujemy, a więc kampusy uczelni. W tym roku bardziej kierujemy festiwal do osób mieszkających w Krakowie i osób mieszkających w okolicach, a nie do turystów. Rynek Główny najpiękniejszy w Europie, ale jest miejscem głównie odwiedzanym przez turystów szczególnie w weekendy. Chcielibyśmy, żeby krakowianie zobaczyli uczelnie od środka. Nie wszędzie jest to możliwe, ponieważ budynków jest zbyt wiele, ale rzeczywiście będziemy chcieli pokazać kampusy, miejsca, w których studenci studiują, a naukowcy pracują i prowadzą badania.
(cała rozmowa do posłuchania)