Dawno, dawno temu... powstał pewien zespół. W cv wpisane miał „punkowy", a grało się w nim na skrzypcach i śpiewało ładne, pełne dekadencji piosenki. Irek Dańko gościł w Megafonie, a Agnieszka Barańska pytała go o wspomnienia z lat 80-tych, zmianę nazwy, wyłamywanie się z punkowego kanonu oraz miłość do beskidzkich gór i łąk. Przy okazji usłyszała o próbach muzycznych w stajni, zamiłowaniu do zgniłej zieleni oraz wielu innych, równie ciekawych rzeczy.