Pułkownik Marcin Siudziński, dowódca 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, wyjaśnia w rozmowie z Marzeną Florkowską.
- A
- A
- A
Drony z Rosji w Polsce. Czy Małopolanie mogą czuć się bezpiecznie?
I czy w Małopolsce podejmowane są jakieś specjalne działania w związku z sytuacją nad polskim niebem?Czy Polacy i czy przede wszystkim Małopolanie mogą się czuć bezpiecznie?
Tak, oczywiście Małopolanie mogą czuć się bezpiecznie. Wszyscy mieszkańcy zarówno województwa małopolskiego, jak i całej Polski otrzymali SMS-a z RCB o tym, co się stało i jak się zachowywać.
Jeżeli ktoś chciałby wiedzieć więcej, to powinien wejść na strony rządowe, na strony Ministerstwa Obrony Narodowej, na stronę Wojsk Obrony Terytorialnej również, a także na stronę szefa Sztabu Generalnego. Tam są wszystkie informacje z tych wydarzeń.
W kilku miejscach w Polsce, w kilku województwach część Sił Wojsk Obrony Terytorialnej jest powołana w ramach natychmiastowego stawiennictwa i wykonuje zadania w ramach Naziemnych Zespołów Poszukiwawczo-Ratowniczych szukając tego, co tam spadło.
Jak my jako obywatele powinniśmy się zachować?
W alertach RCB otrzymujemy wszelkie wskazania. Natomiast najważniejsza informacja jest taka, że jeżeli ktokolwiek coś by znalazł w lesie, na polanie, na polu, to nie wolno tego dotykać, należy zawiadomić policję lub poprzez telefony ogólnie dostępne czyli numer 112, poczekać na przyjazd służb i przekazać te informacje służbom.
Ilu żołnierzy jest w WOT w Małopolsce?
11 Małopolska Brygada liczy już ponad 2300 żołnierzy. Małopolska Brygada, zgodnie z tym, jakie zadanie postawił nam dowódca WOT-u, utrzymuje 12-godzinną gotowość do powołania i do działania Naziemnego Zespołu Poszukiwawczo-Ratowniczego. A jak będzie potrzeba więcej sił, to takie zadania będą przychodzić.
Czy to są specjalne zespoły powołane na taki wypadek?
Tak, każda z Brygad Obrony Terytorialnej ma Naziemny Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy, który powołuje się w takich właśnie sytuacjach do poszukiwania zaginionego, strąconego tudzież uszkodzonego statku powietrznego lub innego obiektu i takie też zespoły w niektórych województwach działają.
W niektórych województwach żołnierze WOT mają się stawić w ciągu sześciu godzin, w innych, m.in. w Małopolsce być może w ciągu 24 godzin. Co to oznacza?
Dla żołnierzy to jest standardowa procedura. W różnych sytuacjach, nie tylko w tej dzisiejszej, ale również w systemie zarządzania kryzysowego dowódca WOT-u może nam podnieść tę gotowość. I ta informacja idzie w otwartym kanale po to, żeby też pracodawcy mieli taką informację, żeby wiedzieli, że być może mój pracownik, żołnierz 11. Brygady lub innej, będzie musiał na wezwanie w ciągu tych godzin opuścić miejsce pracy i stawić się w jednostce wojskowej.
W jakich sytuacjach na co dzień możemy zobaczyć żołnierzy WOT-u, a zwłaszcza w takiej sytuacji jaka zdarzyła się teraz?
Jeżeli byłoby takie miejsce do przeszukania w Małopolsce, to na pewno żołnierze z tej grupy Naziemnych Zespołów Poszukiwawczo-Ratowniczych byliby w tej okolicy. Co ważne, działanie WOT-u jest zawsze w połączeniu z Żandarmerią Wojskową, z Policją, ze Strażą Pożarną.
Również możemy zobaczyć żołnierzy, bo się szkolą. Ta sytuacja nie wpłynęła w żaden sposób na szkolenie, więc jeżeli ktoś zobaczy maszerujących żołnierzy, oni maszerują na szkolenie, nigdzie nie wyjeżdżają.
Czy ten ruch w okolicach jednostki wojskowej jest dziś szczególnie nasilony?
Tu znów uspokoję. W okolicach jednostki wojskowej widać mnóstwo pojazdów, co jest spowodowane faktem, że remontujemy parking z tyłu za jednostką, więc więcej pojazdów jest z przodu. Mogłoby się komuś wydawać, że tak dużo żołnierzy przybyło w jednym czasie, że te samochody stoją. Nie, to jest normalny dzień pracy i dzień szkolenia.
Powiedzmy jeszcze o plecaku ewakuacyjnym i o tym naszym potencjalnym przygotowaniu jako zwykłego obywatela. Czy powinniśmy mieć taki plecak i co w nim?
Uważam, że każdy z nas powinien mieć przygotowane pewne rzeczy na różne sytuacje. Ja również takie wyposażenie posiadam i mam tam latarkę, powerbank, konserwę, dokument tożsamości. Wystarczy wejść na stronę www Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i tam informacje o takim wyposażeniu plecaka można znaleźć.
Co powinniśmy jeszcze zrobić dla naszego bezpieczeństwa? Przeszkolić się w sprawie samopomocy, ewakuacji?
Wstąpić do 11 Małopolskiej Brygady. To jest najlepszy pomysł na to, żeby każdego dnia być gotowym do wszystkiego.
Szanowni Państwo, na koniec takie krótkie podkreślenie. Nie popadajmy w panikę, czytajmy informacje, jeżeli tych informacji uważamy, że jest za mało, wejdźmy na strony rządowe, wejdźmy na strony wojska. Rozmawiajmy z przyjaciółmi, z dziećmi, z młodzieżą, żeby nie wprowadzać nikogo w jakąś sytuację niepewności. Kraj funkcjonuje normalnie, Małopolska funkcjonuje normalnie i wszystkie jednostki w Małopolsce normalnie prowadzą dzień szkoleniowy.

Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:24
O co Olga Boznańska kłóciła się z Henrykiem Sienkiewiczem?
-
20:44
Potrzeba kilku milionów złotych na stabilizację osuwiska w Nowej Hucie
-
19:40
Atak dronów na Polskę w kontekście Kongresu Futurologicznego w Krakowie
-
19:31
Jak sami zwiększamy w sieci zasięgi Kremla. "Działania Rosji nakładają się na aktywność polskich użytkowników"
-
18:47
" Witkacowskie IP w Szponach Demonicznej AI - " Pępek świata" 2025
-
18:11
"System skuteczny przeciwko dronom to taki, który kosztuje mniej niż sam dron. My tego nie mamy"
-
17:30
Drony z Rosji w Polsce. Czy Małopolanie mogą czuć się bezpiecznie?
-
16:39
Wielki finał „Małopolski na dwóch kółkach”. Zwyciężczyni odjechała na e-bike’u!
-
16:17
Te drony zestrzeliła polska armia
-
16:15
Medycy w Krakowie będą ratować dzieci stosując hipotermię leczniczą
-
15:34
„Zielone ulice” w Krakowie opóźnione. Start dopiero w przyszłym roku
-
15:20
Woda nie będzie już zalewać posesji w gminie Bolesław. Pierwsze prace zabezpieczające właśnie zakończono
-
10:45
Kraków Agnieszki Foryś - Opowieść o Wyspiańskim - odc. II