Zapis rozmowy Jacka Bańki z Wojciechem Żurawskim, dziennikarzem agencji Reuters i Bartłomiejem Kurasiem z Gazety Wyborczej.

 

Jacek Bańka: Spotykamy się w Krynicy regularnie, żeby rozmawiać o tym, co może się wydarzyć. Wydaje się, że w tym roku będzie moment szczególny. Mamy kryzys imigracyjny. Z drugiej strony jest rozpędzająca się kampania wyborcza. To dwa bieguny, wokół których ogniskować się będą dyskusje?

Wojciech Żurawski: Wszyscy czekają na przedstawienie przez PiS, co ma się ponoć dokonać 3 dnia, założeń gospodarczych programu PiS. Dziś jest wizyta prezydenta Dudy. Razem z nim weźmie udział w panelu prezydent Macedonii. Widzieliśmy dramatyczne obrazki z granic Macedonii, gdzie przechodzili uchodźcy. Może o tym będzie też mowa. Dawno takiej liczby przedstawicieli biznesu w Krynicy nie było.

 

J.B: Wszystkich nas zaskakuje historia związana z kryzysem imigracyjnym. Przedstawiciel parlamentu włoskiego i prezydent Chorwacji też tu będą.

Bartłomiej Kuraś: Kryzys imigracyjny będzie jednym z ważniejszych wątków. Polskie władze będą musiały powiedzieć, jak będą realizowały politykę imigracyjną. Prezydent Andrzej Duda po raz pierwszy przyjeżdża na Forum, gdzie jest tak wielu przedstawicieli biznesu. Biznes ostrożnie patrzył na program PiS. Prezydent będzie chciał pokazać swoją ludzką twarz w tym gronie. Pewnie nie zapadną decyzje co do imigracji. Oswajanie się prezydenta i ewentualnej przyszłej premier Beaty Szydło ze światem biznesu, który krzywo patrzy na tę formacje, to będzie wydarzenie.

 

J.B: Czyli może być tak, że wiceprezes PiS będzie chciała do założeń gospodarczych PiS przekonać przedstawicieli biznesu?

W.Ż: Tak. Reprezentowani są przedstawiciele banków. Oni boją się podatku bankowego, nowej ustawy dotyczącej pomocy frankowiczom. Jak ona zostanie przyjęta, to banki będą musiały zapłacić ponad 30 miliardów złotych. Są przedstawiciele dużych sieci handlowych. Oni zapytają, jak ma wyglądać podatek od wielkich sieci, czy sklepy będą otwarte w niedziele, ile ludzi straci pracę, jak koncepcje działania PiS po przejęciu władzy będą realizowane. Jest wiele niedomówień. Wiecowe spotkania pani prezes Szydło w zderzeniu z ludźmi z branży, inaczej przekładają się na widzenie danych spraw. Sam prezydent nie miał do tej pory kontaktu z dużym biznesem. A powinien mieć. Kreując politykę zagraniczną, prezydent będzie przedstawicielem tych dużych firm. Także przedstawiciele Azotów będą chcieli wiedzieć, jak nasz przemysł będzie promowany.

 

J.B: To miejsce, gdzie często padają deklaracje. Może być tak, że poznamy tutaj to wszystko co będzie chciało PiS realizować, jak przejmie władzę?

B.K: Na pewno PiS będzie chciało przedstawiać założenia swojej polityki, ale to będą obietnice. To nie PiS układa przyszłoroczny budżet. Pani Szydło, która jest wskazana na premiera PiS, odbiega od dyskusji. Przykład był wczoraj w Krakowie. Nasz kolega redakcyjny pytał ją o smog i ustawę, która dotyczy hipermarketów. Padały w odpowiedzi ogólniki. Tak będzie też tutaj. Mogą paść jak zawsze deklaracje 500 złotych na dziecko. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

 

J.B: Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, to z dnia na dzień będziemy oglądać kampanię?

W.Ż: Pamiętajmy, że kampania jest zawsze. Krynica ma to do siebie, że jest albo przed wyborami do samorządu, albo po wyborach do Parlamentu Europejskiego. W Krynicy się spotykają ludzie, którzy mają coś do powiedzenia. Oni wiele oczekują od polityków wszystkich opcji, tu są anonsowani też przedstawiciele innych partii. Nie zgodzę się z przedmówcą. Tu muszą paść ważne rzeczy. Został miesiąc i tydzień. Nie można tłumaczyć, że oni ciągle przygotowują program. Biznes i wyborcy czekają, że PO, PiS, Lewica, Kukiz i reszta pokażą programy.

 

J.B: Uciekniemy poza ogólniki?

B.K: Jesteś optymistą. Paweł Kukiz w I turze dostał 20% nie mając programu. Mówił tylko o JOW-ach. Jak to interesuje ludzi, to widzieliśmy na referendum. Kampania jest co roku, ale ten rok jest szczególny. Odchodzi od władzy formacja, która przez wiele lat rządziła. Zauważmy, że w tym roku na Forum jest prezydent z PiS i kandydatka PiS na premiera. To kluczowe postaci. Z PO nie ma Donalda Tuska. Pani premier Kopacz też się nie zapowiedziała.