Zapylacze kojarzymy głównie z pszczołami miodnymi, chociaż to nie wszystkie owady, które zapylają rośliny na całym świecie. Tylko w naszym kraju sklasyfikowano około 30 tysięcy gatunków owadów, z czego najwięcej muchówek (ok. 7 tysięcy) i chrząszczy (podobnie) i motyli (ponad 3 tysiące). Samych pszczół, udomowionych i dzikich, mamy około pół tysiąca.Zapylacze mają decydujący wpływ na gospodarkę żywnościową całego świata. Często cytuje się powiedzenie Alberta Einsteina że jeśli zabraknie pszczół, to ludzkość w ciągu kilku lat wyginie. Ani Einstein nigdy tak nie powiedział, ani brak zapylaczy nie oznacza zagłady ludzkości. Bo przecież zboża i wiele innych roślin jadalnych są wiatropylne i nie potrzebują zapylaczy do wydania plonów. Nie zmienia to faktu, że zapylacze musimy chronić i zapewnić im schronienie. W Krakowie pomogą w tym specjalne ceramiczne domki, które pojawią się w parku im. H. Jordana i na terenie AGH.Studenci na ich stworzenie otrzymali grant Rektora AGH.

Z Klaudią Olmą z koła naukowego AGH rozmawia Ewa Szkurłat.