- Do aktywności powinno się wrócić jak najszybciej - uważa dr Bartłomiej Guzik, kardiolog i lekarz sportowy ze szpitala Jana Pawła II w Krakowie i z kliniki Centrum Twojego Zdrowia. Ale aż tak proste to to nie jest
- Musi to być poprzedzone pewnością, że serce i płuca są w pełni wydolne - przekonuje lekarz - Pierwsze 30 dni po ustąpieniu objawów powinniśmy poświęcić na regenerację. Ta aktywność nie powinna być intensywna, nie powinny to być ćwiczenia z tętnem 170 i wyższym. Polecam raczej długie spacery.
Te 30 dni zdaniem doktora to wcale nie jest dużo, bo pozwala na bezpieczne i stuprocentowe dojście do siebie.
Wszystko zależy też od przebiegu choroby. Ci, którzy przeszli COVID-19 z łagodnymi objawami albo bezobjawowo mogą próbować wrócić do treningów. Wart jednak, by obserwowali, co dzieje się z ich organizmem. czy przypadkiem nie reaguje inaczej (gorzej) niż przed chorobą. Trzeba zwrócić uwagę na szybkość zmęczenia, ewentualne kłopoty z oddychaniem czy uciska w klatce piersiowej.
- Natomiast ci, którzy leżeli w szpitalu, na intensywnej terapii, pod respiratorem, albo przeszli infekcję ciężej, z większością objawów, powinni skontaktować się z lekarzem i zaplanować powrót do aktywności i powrót w ogóle do normalnego życia - przekonuje dr Guzik - Jeśli bowiem przesadzimy z obciążeniem organizmy, możemy uszkodzić serce, a to już są zmiany nieodwracalne.
Innymi słowy: z koronawirusem nie ma żartów. I dotyczy to nawet zdrowych jak ryba sportowców.
Posłuchajcie całej rozmowy z dr. Bartłomiejem Guzikiem
SKO