Rozróżnić je łatwo: taśma (potocznie zwana przez trenerów i sportowców "gumą") power band jest dłuższa i służy do bardziej złożonych ćwiczeń. Mini band jest natomiast znacznie krótsza. I jedne i drugie mają różną grubość i stopień rozciągania. Te grubsze gorzej się rozciągają. dzięki czemu można dobierać stopień trudności ćwiczeń.
- Obu rodzajów taśm można używać po to, aby ułatwić sobie wykonanie ćwiczenia, ale też żeby sobie utrudnić - tłumaczy Paweł Strojny, trener personalny - Na tych taśmach właściwie możemy ćwiczyć wszystkie części naszego ciała. Zarówno te mięśnie, które widzimy na zewnątrz, jak i te, których nie widać, a które na przykład odpowiadają za prawidłową postawę naszego ciała.
Za pomocą power banda możemy na przykład ułatwić podciąganie na drążku. Jeden koniec taśmy mocujemy na drążku, "wchodzimy" w dolną część taśmy i podciągamy się. Taśma nam w tym pomaga i sprawia, że nie trzeba w to wkładać tak dużej siły (patrz film).
- To mogą stosować osoby, które na początku nie są w stanie podciągnąć się na drążku z pełnym obciążeniem. Pomaga wykonać to ćwiczenie przy zachowaniu odpowiednich wzorców ruchowych - tłumaczy Paweł.