Karol właśnie oficjalnie stał się ponownym rekordzistą Polski w biegu 24-to godzinnym na bosaka. W ciągu doby przebiegł ponad 121 km.

Karol biega boso od 2016 roku. Wcześniej przez rok biegał w butach.

- Do chodzenia boso byłem przyzwyczajony, bo w dzieciństwie zawsze wychodziliśmy z domu na podwórko boso. Nie żeby nie było nas stać na buty, po prostu było to dla nas wygodne i tak się przyjęło. A bieganie boso zaczęło się od tego, że doznałem kontuzji, która uniemożliwiła mi start w zawodach. Zacząłem się zastanawiać, co by tu zmienić. Miałem przed sobą przygotowania do kolejnego startu i pomyślałem, dlaczego nie zrobić tego boso? Jeszcze tego samego dnia poszedł na trening - wspomina.

Jak przekonuje, nie robi sobie tym krzywdy, wręcz przeciwnie: jest dzięki temu zdrowszy.

- Kiedy się okazało, że bose bieganie mi odpowiada, zacząłem zagłębiać się w ten temat i uzyskane informacje potwierdziły tylko moje odczucia. Wystawiamy swoje stopy na działanie różnych warunków atmosferycznych, zwłaszcza teraz, jesienią i zimą. Krioterapia jest przecież często stosowana, więc to też jest leczenie zimnem. Poza tym biegając i chodząc boso pobudzamy receptory, których na stopach jest bardzo dużo i które wpływają na inne części naszego organizmu.

Bieganie i chodzenie boso najlepiej zacząć na trawie. Jest to najprzyjemniejsze i wymagające najmniej techniki.

- Asfalt i kamienie jeszcze bardziej pobudzają receptory, o których wspominałem, ale tego rodzaju twardsze nawierzchnie już nie wybaczają błędów. Tu warto uczyć się pod kontrolą bardziej doświadczonej osoby, która będzie nas kontrolować. Żeby chodzić i biegać boso musimy przejść na stawianie stopy na śródstopiu, a nie od pięty. W przeciwnym razie możemy zniszczyć sobie stawy, a później kręgosłup - tłumaczy Karol.

"Bosy Wirus" Trojan promuje na zawodach rodzinny Nowy Sącz, ale też zachęca wszystkich do uprawiania sportu.

- Czy to będzie bieganie, czy jazda na rowerze czy spacerowanie, najważniejsze, żebyśmy się ruszali, szczególnie teraz, kiedy nasza odporność jest wystawiana na próbę, ruch na pewno pomoże nam ją odzyskać - przekonuje.
  
Jeśli ktoś chciałby pobiegać z Karolem lub nauczyć się biegać boso, może zajrzeć na profile facebookowe: Karol Bosy Wirus Trojan, albo Akademia Bosego Wirusa. 

A potem... boso przez świat, po biegowych i spacerowych trasach.


Bartosz Niemiec / SKO