- Fizjologiczne założenie jest takie same - tłumaczy Daniel Krawczyk, trener z krakowskiego Parku Wodnego - Człowiek ma podnosić swoje parametry fizyczne, A woda wzięła się z potrzeb rehabilitacujnych. Woda odciąża.
Teoretycznie w wodzie jest łatwiej. Zresztą prawdopodobnie stąd wziął się aqua aerobik. Na wypadek, gdyby ktoś nie dał rady ćwiczyć na lądzie, przeniesiono ćwiczenia do wody. Z czasem jednak ta aktywnośóć ewoluowała i niekoniecznie wodne ćwiczenia muszą być proste
Ćwiczenia w wodzie dzielimy na dwa podstawowe rodzaje: bez pełnego zanurzenia i z pełnym zanurzeniem
- Te drugie przypominają już pływanie - mówi Daniel Krawczyk - Dają te same korzyści, co pływanie, a dodatkowo, ponieważ pracuje się w pionie, wzmacniają staw skokowy. Wzmacnia serce, mięśnie, wzmacnia mobilność i stabilność. A do tego wszystko odbywa się w bezpiecznym środowisku wodnym, gdzie nie ma ryzyka gwałtownego ruchu, gdzie się nie przewrócimy, więc ryzyko kontuzji jest mniejsze.
A'propos kontuzji, ćwiczenia w wodzie są doskonałym sposobem do powrotu do aktywności po urazach. Osoba z kontuzją nie musi czekać, aż wróci do pełnej sprawności, ale już może zacząć ćwiczyć w łagodniejszych warunkach, w odciążeniu grawitacyjnym.
To, jak intensywny jest trening w wodzie, zależy od tempa, jakie narzuci instruktor zajęć. Jak ktoś chce, można się naprawdę zmęczyć. Dziś nieprawdziwy jest stereotyp, że aqua aerobik jest tylko dla ludzi mniej sprawnych, którzy nie są w stanie ćwiczyć w "normalnych warunkach". Choć być może od tego się zaczęło.
- Nawet ludzie uprawiający sporty siłowe mogą pomocnym treningu wejść sobie do wody i popracować tymi mięśniami jeszcze raz - przekonuje trener Krwaczyk.
Woda chłodzi stany zapalne, masuje, przyspiesza regenerację. Aqua aerobik jest po prostu dla wszystkich.
SKO