Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką koła Polskie Sprawy, Agnieszką Ścigaj.
Przez Europę przetacza się dyskusja o obowiązku szczepień i restrykcjach dla niezaszczepionych. Francja wprowadza odważne rozwiązania. Polska powinna pójść tym śladem?
- Rzeczywiście ten przykład dla mnie nie jest dobry. Szczepienia powinny być dobrowolne. Przymus może wywołać odwrotny efekt. Polacy tak mają, że jak ich się zmusza, często czują zagrożenie wolności. Popełniono wiele błędów w zachęcaniu do szczepień. One są ważne dla życia i zdrowia. Było jednak podważone zaufanie do polityków, ekspertów, przekłamywanie pewnych informacji. Pan minister Szumowski raz mówił, że maseczki nie są potrzebne, potem, że są. Stąd brak zaufania. Polacy podchodzą sceptycznie do komunikatów polityków. Podobnie z ekspertami. Stąd brak zaufania. Polacy nie ruszyli masowo do szczepień. Kampania powinna być lepsza.
Zaufania do całej klasy politycznej szybko nie odbudujemy. Francja wprowadza obowiązek szczepień dla medyków, personelu placówek opiekuńczych. Do kawiarni nie wejdą osoby niezaszczepione. Od razu jest milion chętnych. Zatem to działa. Dlaczego nie w Polsce?
- Tam pojawił się tylko komunikat. Nie wprowadzono tego. Ludzie ruszyli jednak do szczepień. Co będzie dalej? Tego nie wiemy. U nas to nie jest dopuszczalne. Nie jestem zwolennikiem przymusu. Trzeba zachęcać do szczepień. Mamy ruchy antyszczepionkowe. Ich aktywność wzmaga zmuszenie do szczepień i wprowadzanie restrykcji. Konstytucja daje ludziom wolność. To by nie była dobra droga. Są zachęty. Część osób się nie zaszczepiła, bo pandemia ustała. Niektórzy myślą, że skoro ustała, po co się szczepić. Przed nami czwarta fala. Polacy z rozsądkiem podejdą wtedy do szczepień.
Politycy wszystkich opcji pytani o obowiązek, mówią o dobrowolności. Kto odpowie, jeśli przyjdzie czwarta fala i przyniesie tragiczne żniwo?
- Mieliśmy wysoki poziom zgonów. Nie tylko dlatego, że nie było wyszczepienia. Nasza służba zdrowia od lat kuleje i wymaga reform. Zarządzanie służbą zdrowia w pandemii nie było sprawne. Było wiele takich elementów – brak dostępu do specjalistów, badań profilaktycznych, przeciągające się porady, które do teraz w niektórych miejscach działają. Większa część medyków się wyszczepiła. Utrudnianie dostępu do opieki medycznej powodowało bardzo wysoki poziom zgonów. Do tego nie byliśmy przygotowani do pandemii. Szczepienia spowolnią ten proces. W Wielkiej Brytanii widać mniejszą ilość zgonów. To trzeba pokazywać. Warto o to zadbać. Restrykcje nie są dobre. Polak jest przekorny, nie podda się restrykcjom.
Czy pomoże planowana na weekend akcja szczepień przed kościołami w najmniej wyszczepionych małopolskich gminach?
- Tak. Te akcje pomagają. Sama uczestniczyłam w akcji na Pustyni Błędowskiej. Pojawiło się ponad 1000 osób. Dostępność szczepień, spotkania związane z promocją zdrowego trudu życia... To pomaga. Cieszę się, że Małopolska i pan wojewoda organizują takie akcje. Wtedy ludzie chętnie w tym uczestniczą. Więcej osób się szczepi.
Koło Polskie Sprawy poprze pakiet zmian z zakresu polityki społecznej z Polskiego Ładu? Jest tam wyrównanie zasiłku pielęgnacyjnego dla opiekunów osób niepełnosprawnych.
- To postulat, który Polskie Sprawy poprą. Poruszam to od 6 lat. Jest wyrok TK. To absurdalne, że do tej pory wyrok TK, który wskazywał, że to prawo osób opiekujących się osobami, które utraciły zdrowie po 18. roku życia… To powinno być zrealizowane. Ja sama pomagam wielu osobom, żeby sprawy składały do sądów. Większość spraw jest wygrana. Ten postulat… To przykre, że obywatele muszą chodzić do sądu, żeby bronić swoich praw. Pojawia się teraz propozycja w Polskim Ładzie. Poprzemy to. Część jest dobra. Ciężko jednak mówić o poparciu programu partyjnego. Nie znamy ustaw. Diabeł tkwi w szczegółach. Wiele razy PiS proponował coś w hasłach, ale w ustawie było odwrotnie. Szkoda, że nie traktuje się poważnie parlamentarzystów, trzyma się to w tajemnicy. Ustaw nie konsultuje się, nie pokazuje się skutków. Nie ma jak podejść do tego rzeczowo. Apeluję o taką pracę. Reprezentanci narodu powinni mieć szansę na skonsultowanie spraw z wyborcami.
Emerytura bez podatku? To pewnie tak, była pani związana z Koalicją Polską. Do tego zerowy PIT dla seniora. To rozwiązanie pomoże utrzymać seniorów na rynku pracy?
- To dobre rozwiązanie. Nie wiemy jednak, jak to będzie ze sobą współgrało. Kwota wolna, emerytura do 2500 złotych bez podatku i zerowy PIT dla seniora. To się konsumuje. Musi być nić porozumienia. Zwalniając emeryturę z podatku, wchodzimy w postulat kwoty wolnej od podatku. Chcę poznać te trzy ustawy. Sama idea jest słuszna. To zachęci do zostania w pracy osoby, które mogą pracować. Niższy wiek emerytalny jest dla tych, którym stan zdrowia nie pozwala na pracę. Jak ktoś jest w dobrej kondycji, powinien pracować. W Polskim Ładzie nie ma propozycji reformy systemu emerytalnego. Dalej jest oparty na zastępowalności. Ludzi na rynku pracy ubywa. Polityka prodemograficzna rządu nie sprawdziła się. Dzieci nie przybywa. System emerytalny wymaga ludzi, którzy będą płacili składki. Młodzi tego nie uciągną. Chodzi o pakiety socjalne, które już mają obywatele.
Koło Polskie Sprawy to na razie 5 osób. Kto następny?
- Jest 5 osób. Pewnie pan pamięta. Jak zostałam posłem niezależnym, mówiłam, że szukamy osób racjonalnych z różnych ugrupowań, którzy chcą służyć sumiennie Polakom. Takich ludzi jest więcej. W kilka miesięcy spotkaliśmy się, porozmawialiśmy. Mówimy jednym językiem i nie chcemy wojny polsko-polskiej. Teraz wrócił drugi gracz. Będzie wojna Tusk-Kaczyński. Dla młodych to zła sytuacja. Ci, którzy z nami rozmawiają w kuluarach, mam nadzieję, dołączą do nas. Oni myślą jak my. Kropla drąży skałę. Możliwa jest dobra polityka.
Są następni chętni?
- Wielu parlamentarzystów mówi, że zgadza się z nami. Czasem są zobowiązania, lęk, brak pewności politycznej, brak odwagi. To przyjdzie.