Od psychopopu po symfonikę
Wśród najważniejszych momentów z historii zaproszeni muzycy wymieniają płyty „Psychopop” i „Wolność słowa”.
Psychopop to była pierwsza płyta bez tekstów Piotra Marka. Eksperymentowaliśmy wtedy z elektroniką, z cięciem materiału, z brzmieniem – to dawało zupełnie nową energię
– wspomina Lala.
Album „Wolność słowa” z 2003 roku otworzył zespołowi drzwi do szerokiej popularności. To wtedy przy mikrofonie stanął Maciej Maleńczuk, a Püdelsi stali się jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich grup rockowych początku XXI wieku.
Lewicki śmieje się, że Pudel (Andrzej Bieniasz) często powtarzał, iż płyta sprzedała się w milionie egzemplarzy.
I coś w tym było, bo piraci na giełdzie w Balicach sprzedawali nas na potęgę. Pudel chodził i gonił ich, krzycząc: to moja płyta, nie możecie jej sprzedawać!
– opowiada z rozbawieniem.
Dziedzictwo Andrzeja “Pudla” Bieniasza
Choć od śmierci Andrzeja Bieniasza minie wkrótce pięć lat, dla zespołu to wciąż postać niezwykle obecna.
Brakuje nam jego telefonów, troski, żartów… Ale jestem pewien, że będzie z nami na scenie podczas jubileuszowego koncertu
– mówi Piotr „Foreman” Foryś, wokalista Püdelsów od piętnastu lat.
Jak podkreśla, spotkanie z Pudlem miało dla niego ogromne znaczenie.
Pudel wniósł we mnie ducha tej muzyki. Do dziś czuję jego obecność w każdym dźwięku. Gdyby nie on, pewnie nigdy nie stałbym się częścią tego zespołu.
Nowa machina rockowa
Dziś Püdelsi idą w stronę mocnego rocka. Wraz z Tomaszem Dominikiem za perkusją i Sławomirem Wesołowskim na gitarze basowej stanowią zgrany kwartet, który gotowy jest do wyjścia na scenę dosłownie w parę minut.
Wchodzimy na scenę i w kilka chwil jesteśmy gotowi do akcji. To efekt lat pracy i ogromnej pasji
– mówi Foreman.
Publiczność reaguje żywiołowo, a co ciekawe, coraz częściej pojawiają się na koncertach młodsi fani.
To miłe uczucie, kiedy widzisz, że twoja muzyka trafia do kolejnych pokoleń. Choć 80 procent publiczności to nasi rówieśnicy – ale młodsi też już się garną
– dodaje z uśmiechem Lala.
Znów na jednej scenie z Maleńczukiem
Jubileuszowy koncert będzie też wyjątkowy ze względu na spotkanie dwóch wokalistów: Piotra "Foremana" Forysia i Macieja Maleńczuka.
Nie traktuję tego jak rywalizacji. Muzyka to nie są wyścigi – śpiewamy razem, dla ludzi, dla Pudla, dla wspomnienia
– mówi Foreman.
Setlista koncertu obejmie pełen przekrój czterech dekad twórczości Püdelsów – od wczesnych utworów napisanych przez Piotra Marka, przez czasy "Psychopopu" i „Wolności słowa”, aż po najnowsze brzmienia.
Püdelsi to nie tylko zespół. To zjawisko. Przez te czterdzieści lat przewinęło się przez nas tylu ludzi, że możnaby napisać książkę. I pewnie kiedyś to zrobię
– mówi Piotr Lewicki.