Od środy duża część pociągów nie zatrzymuje się na Dworcu Głównym w Krakowie. To oznacza poważne zmiany dla pasażerów kolei w Małopolsce. Z Dworca Głównego do Warszawy i Katowic można pojechać tylko składami, które rozpoczynają podróż w Krakowie. Pozostałe pociągi zatrzymują się jedynie w Płaszowie.
- Dworzec Główny omijały będą też połączenia regionalne, ale dodatkowo będą mogły korzystać z przystanku zastępczego Kraków-Olsza, który powstał przy ulicy Otwinowskiego. Część pasażerów zacznie po prostu podróż na innej stacji w Krakowie - mówi Piotr Hamarnik z PKP.
Przewoźnicy przygotowali specjalne ulotki informujące o zmianach w kursowaniu pociągów, pasażerowie są też informowani o nich w momencie zakupu biletu. Pasażerowie, którzy wysiądą na przystanku Olsza, będą mieli do dworca dwa kilometry i dwie możliwości. Mogą albo przejść ten odcinek pieszo, albo skorzystać z komunikacji miejskiej.
Większość pasażerów, którzy dojechali pierwszym pociągiem na przystanek Kraków-Olsza, najpierw pomyślała, że to jakaś pomyłka. Pasażerowie wysiedli z pociągu dopiero po kilku minutach i dopytaniu konduktora, dlaczego nie dojadą do centrum. Ci, z którymi rozmawiała reporterka Radia Kraków, zwracali uwagę, że nie znaleźli wcześniej żadnych informacji o zmianach na kolei.
Przewoźnicy mieli rozdawać ulotki, ale do zainteresowanych pasażerów one nie trafiły. Drugim problemem jest brak odpowiedniego oznaczenia na samej stacji. Pasażerowie szukali wyjścia z peronu. Nie ma tam drogowskazów prowadzących do najbliższego przystanku MPK ani mapy z informacją, że do Dworca Głównego trzeba przejść dwa kilometry. PKP te informacje ma uzupełnić.
Utrudnienia potrwają do 9 czerwca.
Przystanek Kraków Olsza gotowy. Jak wygląda? No tak sobie...
Szanowne @PKP_PLK_SA dlaczego nie ma informacji jak dojść do dworca głównego, albo do najbliższego przystanku MPK? pic.twitter.com/O68J7VoXua— Teresa Gut (@TereskaGut) 18 kwietnia 2018
(Tomasz Bździkot/Jakub Kusy/Teresa Gut/ko)