- Jest to związane z remontami torów, budową nowych przystanków, peronów, remontami przejazdów kolejowych. To szeroki front prac. Jest perspektywa następnych prac, więc skoordynowanie tras i terminów złożyło się na to, że przejazdy możemy uruchomić dopiero jesienią. Niestety też nie na wszystkich trasach, na których chcielibyśmy jeździć, jesteśmy w stanie pojechać - mówi Łukasz Wideł z Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.
Turyści pojadą w tym roku parowozem m.in. na trasach z Tarnowa do Tuchowa, z Nowego Sącza do Muszyny, z Gorlic do Biecza, a także z Krynicy do Żegiestowa.
Podwyżek cen biletów uniknąć się nie dało, ale nie przekroczyły one progu 10 procent.