"Zaćmienia lubią chodzić parami. To potwierdza się i tym razem” - mówi Nauce w Polsce astronom Jerzy Rafalski z Centrum Popularyzacji Kosmosu Planetarium w Toruniu. Niedawno - 14 października - w Amerykach można było obserwować obrączkowe zaćmienie Słońca. Teraz miłośnicy astronomii czekają na zaćmienie Księżyca.

“To wynika z faktu, że Księżyc potrzebuje około miesiąca, aby okrążyć całkowicie Ziemię. Gdy mieliśmy zaćmienie Słońca - Księżyc był pomiędzy Ziemią a Słońcem. Po prawie dwóch tygodniach pokona połowę orbity i znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi. Tak, że Ziemia oświetlana przez Słońce rzuci cień na swojego naturalnego satelitę” - opisuje Rafalski.

Będzie to zaćmienie częściowe, ale widoczne z Polski. Początek zjawiska nastąpi o godz. 20.02 w formie zaćmienia półcieniowego, a o godz. 21.35 tarcza Księżyca zacznie wchodzić w cień Ziemi. Faza maksymalna nastąpi o godz. 22.15. Widowisko zakończy się około 22:52.

“Dolna, lewa część tarczy Księżyca będzie nieco ciemniejsza, jakby 'wygryziona', choć Księżyc będzie w pełni. Ziemski cień w zasadzie liźnie powierzchnię Księżyca, bo zakryte będzie jedynie około jednej ósmej tarczy” - opisuje astronom.

Warto zwrócić uwagę na kształt ziemskiego cienia, który zakryje Księżyc. “Jeśli się dobrze przyjrzeć, to widać, że to fragment okręgu. Dawno temu pierwsi obserwatorzy nieba w ten między innymi sposób zrozumieli, że Ziemia jest kulą” - zauważył Rafalski.