Po rozmowach z kandydatami prezydent Tarnowa Roman Ciepiela zdecydował o wyborze Jarosława Kolendo. Zdecydowały jego wysokie kwalifikacje, wieloletnie doświadczenie zarówno w prowadzeniu praktyki lekarskiej, jak i pracy w ZPS. Ma też doświadczenie w zarządzaniu, organizował pododział ortopedyczny w szpitalu w Bochni, a w tarnowskim szpitalu im. Edwarda Szczeklika prowadził poradnię ortopedyczną" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków rzecznik prezydenta Daniela Motak.
Poprzedni wieloletni prezes ZPS-u Artur Asztabski pod koniec maja musiał odejść ze stanowiska, bo jak informował wtedy urząd miasta, nie zgodził się na nowe warunki pracy związane z przejściem prezesów miejskich spółek na kontrakty menadżerskie. Sam Asztabski w wydanym oświadczeniu przekonywał, że nie chodziło o pieniądze, a o zapisy nowej umowy, które jego zdaniem "zagrażały prawidłowemu funkcjonowaniu" ZPS-u.
Jarosław Kolendo formalnie rozpocznie urzędowanie w fotelu prezesa Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie 17 sierpnia. Nowy szef największego zespołu przychodni w mieście, oprócz pracy zawodowej, w 2014 roku bezskutecznie startował do Rady Miasta z list Platformy Obywatelskiej.
Czytaj także: Wieloletni prezes Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie został odwołany
Oświadczenie Artura Asztabskiego:
Wobec informacji opublikowanych na oficjalnym portalu miasta Tarnowa – „Tarnow.pl”, dotyczących okoliczności odwołania mnie z funkcji prezesa Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie, składam niniejsze oświadczenie, w celu ukazania prawdziwych okoliczności mojego odwołania oraz przekazania informacji o nich do wiadomości pracowników ZPS i mieszkańców miasta Tarnowa.
Przede wszystkim zaznaczam, że wysokość wynagrodzenia nie była kwestią sporną przy negocjacjach kontraktu menedżerskiego.
Problematyczne były natomiast zapisy dotyczące prowadzenia spółki, które zagrażały prawidłowemu jej funkcjonowaniu, co było przeze mnie wielokrotnie sygnalizowane w trakcie blisko 4-miesięcznych „negocjacji”. Po konsultacji z prawnikami, zaproponowałem treść umowy zgodne z tzw. nową ustawą kominową, które regulowały jasno i czytelnie relacje między Zarządem a Radą Nadzorczą oraz pozwalały w sposób płynny zarządzać spółką. Propozycje te zostały odrzucone. Mimo takiego stanowiska Rady Nadzorczej, miałem wolę kontynuowania rozmów.
Wbrew informacjom przekazywanym przez rzecznik Danielę Motak, nie ma również jednolitego stanowiska prawnego co do kwestii rozwiązywania umów o pracę w kontekście nowej ustawy kominowej, a nacisk na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron - nie jest jedynym rozwiązaniem. Rada Nadzorcza nie dokonała wypowiedzenia umowy o pracę, natomiast wymuszała podpisanie oświadczenia o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, co zostało podane jako przyczyna odwołania.
Podsumowując, zarówno decyzja o odwołaniu, jak i sposób jej zakomunikowania, są dla mnie przykrym i bolesnym doświadczeniem, którego nie spodziewałem się po 17 latach kierowania Zespołem Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie. Byłem przekonany, że będzie mi dane nadal pracować dla dalszego rozwoju spółki na podstawie nowej umowy. Do osiągnięcia kompromisu potrzeba jednak dobrej woli obu stron.
Artur Asztabski
(Bartek Maziarz/ew)