Siedziba Centrum nie została jeszcze wybrana, wiadomo, że mają je prowadzić organizacje pozarządowe. Uruchomienie placówki zaplanowano na drugi kwartał tego roku.

 

Z Dorotą Krakowską, zastępcą prezydenta Tarnowa, rozmawiał Piotr Kopa.

 

Zaskoczyła panią propozycja prezydenta Ciepieli objęcia stanowiska zastępcy prezydenta?

I to bardzo. Nie spodziewałam, się, że będę miała zaproponowane pełnienie tak zaszczytnej funkcji.

Przyjęła pani propozycję z radością czy też z wahaniem?

Były wątpliwości. Prezydent Ciepiela przedstawił swoją wizję polityki społecznej, wizję, którą mamy wspólnie. Bardzo mnie to zainteresowało i podjęłam wyzwanie, choć z wahaniem, czy mu podołam.

Tuż po ogłoszeniu nominacji nawet opozycja, np. radny Jacek Łabno, komplementowali pani wybór na to stanowisko. Jak zmieniły się pani kompetencje w stosunku do funkcji, którą pełniła pani wcześniej, czyli zarządzania miejskim ośrodkiem pomocy społecznej?

Bardzo wiele rzeczy doszło. Jeśli chodzi o politykę społeczną, to będę zajmować się całym obszarem miasta, nie tylko grupami, które dotychczas korzystały z pomocy społecznej. Mówimy tu o wszysktich grupach, o ludziach starszych, niepełnosprawnych, młodzieży. Jest wiele rzeczy, które należy zrobić. W przyszłości będę do zadań stawała tak, by wiele rzeczy dokonać ze skutkiem pozytywnym dla mieszkańców Tarnowa.

A jakie decyzje podejmie lub podjęła pani jako pierwsze?

Jesteśmy przed uchwaleniem budżetu. Czekamy na sesję. Jesteśmy po pierwszych konsultacjach, jeśli chodzi o osoby tzw. wykluczone. Podjęłam negocjacje z organizacjami pozarządowymi, partnerami, zakładami pracy pod kątem otwarcia Centrum Integracji Społecznej. Będzie funkcjonowało w drugim kwartale już. Współpraca pozwoliła nam podjąć kroki nie utworzenia kolejnej jednostki budżetowej, ale tak, żeby prowadziły to te właśnie organizacje pozarządowe.

To będzie odrębna siedziba. Takie centrum będzie miało swojego szefa.

Tak. Zostanie wpisane do rejestru wojewody. W momencie, gdy już pozyskamy pozwolenie, organizacje będą pozyskiwały osoby, które nie radzą sobie na rynku pracy. Te osoby będą przygotowywane poprzez pracę w tym centrum do pracy na otwartym rynku. Będziemy promować takie inicjatywy. Centrum już podjęło rozmowy. Utworzymy usługi brukarskie, remontowe, rehabilitacyjne.

To centrum, będzie świadczyło te usługi?

Tak. To będą pracownie i warsztaty. Będziemy pozyskiwać środki z funduszu pracy, tak by nie obciążać miejskiego budżetu. Nacisk będziemy kłaść na te zadania.

Wiadomo już gdzie będzie siedziba?

Tego jeszcze nie wiemy. Gdy zostanie dokonany wpis do rejestru, ogłosimy to. Żeby Centrum Integracji Społecznej dobrze funkcjonowało, przynosiło zyski, to trzeba wypracować tzw. partnerstwo lokalne. Tutaj moja rola będzie ważna, żeby rozmawiać z partnerami, oprócz organizacji pozarządowych będą to zakłady pracy. Przyszłościowo będziemy myśleć też o wprowadzaniu klauzul społecznych, gdzie centra będą miały pierwszeństwo np. w startowaniu w przetargach i wygrania tych konkursów. Bardzo ważną rzeczą jest to, by w mieście w trybie pilnym opracować program na rzecz polityki senioralnej. To duży obszar do zagospodarowania. Już są prowadzone rozmowy. Będzie zwołany zespół, który w szybkim trybie opracuje taki program.

Kto będzie szefował MOPS-em?

To Małgorzata Proszowska, pracownik MOPS i były kierownik działu osób starszych i niepełnosprawnych. Pani przeszła też inne działy, stąd ma zaplecze merytoryczne oraz dobry kontakt z mieszkańcami i jednostkami, którymi będzie nadzorować.

Dużo podopiecznych ma MOPS w swojej pieczy?

To 17 tysięcy rodzin. MOPS realizuje kilka ustaw: o pomocy społecznej, świadczeniach rodzinnych, dodatkach mieszkaniowych, fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych, ustawa o przemocy, o przeciwdziałaniu przemocy. Jeżeli skupić się tylko na ustawie o pomocy społecznej, to mamy ok. 3800 rodzin. To są osoby, które potrzebują pomocy tu i teraz oraz wsparcia psychologicznego. Zważmy na to, że dzisiejsze czasy są trudne. Coraz więcej osób zmaga się z problemem depresji. Musimy tu zadziałać. Wprowadzić takie zadania i pomoc, by ta terapia trafiła do poszczególnych osób i grup, żeby one z tego skorzystały. Dotychczas była to osoba, która spełniała tę funkcję na jednym stanowisku. Teraz będzie dodatkowy psycholog. Osoby będą mogły z tej formy pomocy korzystać szerzej, oczywiście bezpłatnie.

 

(Piotr Kopa/ew)